Niemcy: Załamały się negocjacje ws. reformy zasiłków dla bezrobotnych

Negocjacje między chadecko-liberalnym rządem Niemiec a opozycją w sprawie reformy systemu zasiłków dla bezrobotnych załamały się w nocy z wtorku na środę. Winą za porażkę rozmów opozycyjni socjaldemokraci obarczyli kanclerz Angelę Merkel.

Zdaniem wiceprzewodniczącej Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Manueli Schwesig, w trakcie rozmów dało się wyraźnie odczuć, że to kanclerz Merkel - nie zważając na potrzeby bezrobotnych i ich dzieci - poleciła swojej minister pracy Ursuli von der Leyen, by doprowadzić do załamania negocjacji.

- Merkel jest bezwzględną polityk stosującą rządy silnej ręki. Nie chodzi jej o dobro dzieci ani bezrobotnych, ale o spokój we własnej koalicji - powiedziała Schwesig w rozmowie z telewizją ZDF. Zdaniem szefa frakcji SPD Franka-Waltera Steinmeiera, opozycja była gotowa do porozumienia, ale rząd proponował jedynie "zgniły kompromis".

Reklama

Negocjacje w sprawie reformy pakietu Hartz-IV były konieczne, bo druga izba niemieckiego parlamentu, Bundesrat, zablokowała przyjęcie proponowanej przez rząd ustawy w tej sprawie. Chadecko-liberalna koalicja nie ma większości w tej izbie, w której zasiadają przedstawiciele rządów 16 krajów związkowych Niemiec.

Zdaniem opozycji, propozycje rządu są dalece niewystarczające. Reforma zakłada jedynie nieznaczną podwyżkę świadczeń dla osób długotrwale bezrobotnych; zasiłki miałyby wzrosnąć o 5 euro - do 364 euro miesięcznie. Centralną częścią jest "pakiet edukacyjny" dla dzieci bezrobotnych rodziców, opiewający na 600 mln euro rocznie. Miałby on sfinansować konkretne świadczenia, np. zajęcia pozalekcyjne, korepetycje czy ciepłe posiłki dla dzieci rodziców bezrobotnych bądź mało zarabiających.

Z zasiłków Hartz-IV korzysta około 4,8 mln dorosłych mieszkańców Niemiec i 2 mln dzieci.

Planowana reforma systemu Hartz-IV jest konsekwencją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Przed rokiem nakazał on zmianę zasad naliczania zasiłków dla dorosłych i dzieci, tak by świadczenia te zapewniały "egzystencję na wystarczającym poziomie" i były obliczane na podstawie przejrzystych przepisów.

Sprawdź: PROGRAM PIT 2010

W piątek Bundesrat po raz kolejny zajmie się ustawą w sprawie zmian w systemie Hartz-IV i jest bardzo prawdopodobne, że znów ją odrzuci. Rząd i opozycja będą musiały ponownie podjąć negocjacje o kompromisowych rozwiązaniach. Niemieccy komentatorzy zauważają jednak, że rychłe porozumienie w tej sprawie jest mało realne z uwagi na zbliżające się wybory w siedmiu krajach związkowych Niemiec. Reforma Hartz-IV stała się dla obu stron narzędziem w kampanii wyborczej.

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: reformy | SPD | Niemcy | Niemiec | kanclerz | reforma | euro | Angela Merkel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »