Rząd twierdzi, że jest blisko ugody ws. PZU

PZU może trafić na giełdę, ale dopiero w przyszłym roku. Rząd twierdzi, że jest bliski porozumienia się z holenderskim Eureko. Ale po wielkiej wpadce ze sprzedażą stoczni boi się tym razem zdradzić cokolwiek więcej.

PZU może trafić na giełdę, ale dopiero w przyszłym roku. Rząd twierdzi, że jest bliski porozumienia się z holenderskim Eureko. Ale po wielkiej wpadce ze sprzedażą stoczni boi się tym razem zdradzić cokolwiek więcej.

Ugoda z holenderskim udziałowcem PZU ma być podpisana przed końcem września, możliwe, że nawet w przyszłym tygodniu, przed zaplanowanym na piątek Walnym Zgromadzeniem Akcjonariuszy PZU.

- Może być taka sytuacja, że o kilka dni może się to przesunąć - asekuruje się wiceminister skarbu Jan Bury. - W ostatnim czasie padało dużo różnych terminów, czasem dotrzymanie jest zależne nie tylko od jednej strony - dodaje. Jak widać, po wpadce ze sprzedażą stoczni rząd jest bardzo ostrożny i nie składa obietnic.

Jak się dowiedziała reporterka RMF RM Agnieszka Witkowicz, szczegóły ugody są już dopracowane. Obie strony są już blisko podpisania dokumentów. - Pomaga nam to, że sytuacja Eureko jest inna niż parę lat temu, że kryzys na świecie ma takie miejsce a nie inne, że takie ma oddziaływanie na sektor finansowy czy ubezpieczeniowy. To sprzyja tym rozmowom - mówi Bury.

Reklama

Posłuchaj rozmowy Agnieszki Witkowicz z wiceministrem skarbu Janem Burym - o powodzeniu negocjacji i ewentualnej prywatyzacji PZU:

Jeśli uda się podpisać ugodę, rząd sporo zyska. Eureko domaga się bowiem przed międzynarodowymi instytucjami gigantycznego odszkodowania za niedokończoną prywatyzację PZU. To prawie 36 mld zł plus odsetki.

10 lat temu polski rząd sprzedał Eureko 33 proc. akcji PZU. Holendrzy liczyli na kolejne 21 proc., których nie dostali. Odwołali się do międzynarodowego trybunału arbitrażowego, a ten opowiedział się po ich stronie. Decyzja o odszkodowaniu została jednak zawieszona do czasu zakończenia negocjacji.

A w nich chodzi o to, by przekonać Eureko do rezygnacji z roszczeń. Nagrodą ma być wypłata dywidendy z PZU - w sumie do podziału jest kilkanaście milardów złotych. Jedna trzecia dla Holendrów, a połowa do państwowej kasy. A także wprowadzenie PZU na giełdę.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | Twierdzi | rzad | rząd | Eureko | stoczni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »