110 jenów za dolara to odpowiedni poziom

Japoński minister handlu Akira Amari uważa, że kurs 110 jenów za dolara jest odpowiedni i dalszy spadek do 100 jenów za dolara w ciągu najbliższego roku może być zbyt gwałtowny - podała agencja Associated Press (AP).

Japoński minister handlu Akira Amari  uważa, że kurs 110 jenów za dolara jest odpowiedni i dalszy spadek  do 100 jenów za dolara w ciągu najbliższego roku może być zbyt  gwałtowny - podała agencja Associated Press (AP).

W środę dolar osiągnął najniższą od dwóch lat (od 5 września 2005 r.) wartość - płacono za niego 108,89 jena; pod koniec sesji kurs odbił jednak w górę do poziomu 109,21 jenów za USD.

Wzrost ceny jena w stosunku do dolara wyniósł w tym miesiącu 5,7 proc., a w stosunku do euro 3,2 proc.

Japoński minister ekonomii, handlu i przemysłu Akira Amari, podczas wizyty w Singapurze powiedział, że kurs wymiany w okolicach 110 jenów za dolara jest właściwy. "W moim odczuciu, osiągnięcie wartości 100 jenów za dolara w ciągu roku może być zbyt szybkie" - dodał.

Reklama

Amari stwierdził, że umocnienie jena spowoduje obniżenie zysku japońskich eksporterów. Jednak stopniowy wzrost wartości jena nie wywoła negatywnych skutków dla eksporterów i nie obciąży nadmiernie budżetu firm eksportowych.

Japoński eksport wzrósł w październiku o rekordowe 13,9 proc. w porównaniu do roku poprzedniego; jego wartość podwoiła się także wobec września. Powodem wzrostu eksportu było zwiększenie przez japońskie firmy dostaw samochodów i artykułów elektronicznych do Europy i Azji.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: minister | handel | japoński | Associated Press | 100
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »