Inflacja przekroczyła cel NBP. Luty będzie najgorszy?

Obecny wzrost CPI przejściowy, a koszty dojścia do celu inflacyjnego powinny być minimalizowane - napisał w felietonie dla Radia Maryja członek RPP Eryk Łon. Zgodnie z opublikowanymi przez GUS danymi w kierunku wzrostu inflacji oddziaływała wyższa dynamika cen w kategoriach "żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe" (6,7% r/r w styczniu wobec 5,8% w grudniu), "mieszkanie" (4,9% wobec 1,6% w grudniu) oraz "transport" (1,9% wobec 0,5%).

- Obecny wzrost inflacji w Polsce uznaję za zjawisko przejściowe, które nie jest niczym dziwnym zważywszy choćby na fakt, że w przeszłości już zdarzało się, iż inflacja przejściowo wzrastała powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego a następnie spadała.

Warto zresztą zauważyć, że obserwowany w tym roku dość znaczny spadek cen ropy naftowej powinien sprzyjać wyhamowaniu presji inflacyjnej" - napisał.   GUS podał wstępnie, że inflacja w styczniu wzrosła do 4,4 proc. Członek RPP uważa, że warto minimalizować realne koszty dochodzenia do celu inflacyjnego.   "Sądzę, że tego typu sposób myślenia powinien być obecny także w odniesieniu do polskiej polityki pieniężnej i to w najbliższych miesiącach.

Zdaję sobie sprawę z tego, że pewne przekroczenie górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego może być traktowane jako czynnik groźny. Niemniej jednak osobiście uważam, że większą wagę należy przywiązywać do realnych kosztów dochodzenia do celu inflacyjnego, które to koszty powinny być maksymalnie minimalizowane" - napisał.  

"Z tego też powodu uważam, że jest rzeczą naturalną, że w przypadku także tych największych banków centralnych członkowie kierownictwa nie wskazują na potrzebę dokonywania podwyżek stóp procentowych pomimo tego, że w ostatnich miesiącach w wielu krajach wzrosła przecież inflacja. Teoretycznie mogliby więc bankierzy centralni wzywać do podwyżek i nawet ich już teraz dokonywać. Nie czynią tego jednak co osobiście traktuję jako symptom pewnych obaw związanych ze sferą realną" - dodał.

....................

Zgodnie z danymi GUS inflacja CPI zwiększyła się w styczniu do 4,4% r/r wobec 3,4% w grudniu ub. r., kształtując się powyżej konsensusu rynkowego (4,1%) oraz nieznacznie powyżej naszej prognozy (4,3%). Tym samym inflacja ukształtowała się na najwyższym poziomie od grudnia 2011 r. i przekroczyła górną granicę odchyleń od celu inflacyjnego NBP.  Dane o styczniowej inflacji są niepełne i mają charakter wstępny ze względu na coroczną rewizję wag w koszyku inflacji, co ogranicza możliwości wnioskowania na podstawie danych. Pełne dane o wzroście cen w poszczególnych kategoriach w styczniu i lutym br., w tym zrewidowany wskaźnik inflacji w styczniu, zostaną opublikowane w marcu.

Reklama

Szeroki zakres wzrostu cen w styczniu

Zgodnie opublikowanymi przez GUS niepełnymi danymi w kierunku wzrostu inflacji oddziaływała wyższa dynamika cen w kategoriach "żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe" (6,7% r/r w styczniu wobec 5,8% w grudniu), "mieszkanie" (4,9% wobec 1,6% w grudniu) oraz "transport" (1,9% wobec 0,5%).  Uważamy, że głównym źródłem wzrostu dynamiki cen w kategorii "żywność, napoje bezalkoholowe oraz wyroby tytoniowe" były rosnące ceny żywności, głównie za sprawą drożejącej wieprzowiny.

Jednocześnie uwzględniając doświadczenia historyczne oceniamy, że wpływ wzrostu akcyzy na dynamikę cen w kategorii "napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe" zmaterializuje się najprawdopodobniej dopiero w lutym. Z kolei w kierunku wzrostu dynamiki cen w kategorii "transport" oddziaływała naszym zdaniem przede wszystkim wyższa dynamika cen paliw.

Zwiększenie tempa wzrostu cen w kategorii "mieszkanie" było w naszej ocenie przede wszystkim skutkiem wzrostu cen energii elektrycznej i w mniejszym stopniu efektem zwiększenia czynszów z uwagi na podwyżki opłat za wywóz śmieci oraz wzrost innych kosztów wynikających z wyższej płacy minimalnej. Na podstawie niepełnych danych GUS szacujemy, że inflacja bazowa utrzymuje się nadal powyżej poziomu 3,0% r/r.

Inflacja osiągnie maksimum lokalne w I kw. br.

Uważamy, że w I kw. br. inflacja osiągnie swoje maksimum lokalne na poziomie 4,2% r/r, choć dzisiejsze dane stanowią lekkie ryzyko w górę dla tej prognozy. Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach będzie kształtowała się ona w łagodnym trendzie spadkowym. Będzie to związane z zakładanym przez nas spadkiem dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych oraz paliw, a także obniżającą się inflacją bazową. Prognozowany przez nas stopniowy spadek inflacji jest spójny z naszym scenariuszem, zgodnie z którym stopy procentowe NBP pozostaną na niezmienionym poziomie w horyzoncie naszej prognozy.

Jakub Olipra
Ekonomista
Credit Agricole Bank Polska S.A.



Na posiedzeniu RPP w lutym nie złożono wniosku o podwyżkę stóp proc., ale część Rady nie wyklucza takich wniosków w najbliższym czasie - wynika z opisu dyskusji na posiedzeniu RPP. Wg większości RPP inflacja powróci w pobliże celu w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej.   Na posiedzeniu w II zgłoszono natomiast wniosek o obniżenie podstawowych stóp procentowych NBP o 0,25 pkt. proc., który nie został przyjęty.  

W ocenie większości RPP wzrost dynamiki cen powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego będzie miał przejściowy charakter, a wraz z wygaśnięciem wpływu wskazanych czynników oraz oczekiwanym osłabieniem wzrostu gospodarczego inflacja obniży się, powracając w pobliże celu inflacyjnego w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej.   Niektórzy członkowie Rady oceniali natomiast, że inflacja w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej może być wyższa niż wskazują aktualne prognozy. 

"Zaznaczali oni, że takie ryzyko jest związane z możliwą uporczywością części czynników podwyższających obecnie dynamikę cen. W opinii tych członków Rady, jeśli napływające dane oraz projekcja będą wskazywały na wzrost tego ryzyka, wówczas w najbliższym czasie uzasadnione może być podwyższenie stóp procentowych" - napisano.  

Większość członków Rady wyraziła opinię, że biorąc pod uwagę aktualne informacje, prawdopodobna jest stabilizacja stóp procentowych w kolejnych kwartałach. "Członkowie ci zaznaczali, że przemawiają za tym aktualne prognozy wskazujące na utrzymywanie się inflacji na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej przy prawdopodobnie silniejszym niż wcześniej prognozowano osłabieniu się tempa wzrostu gospodarczego.

Zdaniem tych członków Rady, uwzględniając opóźnienia w mechanizmie transmisji polityki pieniężnej, ewentualne podniesienie stóp procentowych w obecnych uwarunkowaniach nie zapobiegłoby przejściowemu wzrostowi inflacji w 2020 r., a jednocześnie mogłoby dodatkowo pogłębić spowolnienie wzrostu gospodarczego i przyczynić się do obniżenia inflacji poniżej celu w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej" - napisano. "Rada oceniła, że utrzymuje się niepewność dotycząca skali i trwałości osłabienia koniunktury za granicą oraz jego wpływu na krajową aktywność gospodarczą.

Rada zaznaczyła, że według bieżących prognoz inflacja w najbliższych miesiącach może przekroczyć górną granicę odchyleń od celu inflacyjnego. Jednocześnie czynniki, które prawdopodobnie podwyższą wskaźnik CPI w nadchodzących miesiącach, mają głównie charakter podażowy i regulacyjny, przez co będą one tylko przejściowo wpływać na inflację, a jednocześnie będą negatywnie oddziaływać na aktywność gospodarczą.

W efekcie, wraz z oczekiwanym obniżeniem dynamiki wzrostu gospodarczego, inflacja będzie się obniżać i w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej powróci w pobliże celu inflacyjnego" - dodano.   W ocenie większości członków Rady obecny poziom stóp procentowych będzie więc sprzyjał utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz zachowaniu równowagi makroekonomicznej, a jednocześnie umożliwi realizację celu inflacyjnego w średnim okresie.

PAP


INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | stopy procentowe | prognozy NBP dla Polski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »