Złoty w poniedziałek pozostał mocny, na rynku było spokojnie

W poniedziałek podczas spokojnej sesji na rynku walutowym złoty pozostał mocny. Około godziny 17,30 za euro płacono 4,18 zł, dolara wyceniano na 3,69 zł, a frank kosztował 3,99 zł.

W ocenie analityka z Domu Maklerskiego mBanku Kamila Maliszewskiego poniedziałkowa sesja była spokojna dla złotego, a nasza waluta kontynuowała umocnienie wobec wszystkich głównych walut zapoczątkowane pod koniec ubiegłego tygodnia. Złotemu pomagał bardzo dobry odczyt indeksu wyprzedzającego PMI dla sektora przemysłowego, który wyniósł 55,2 pkt.

- Może się to okazać argumentem dla Rady Polityki Pieniężnej przeciwko obniżkom stóp procentowych, gdyż jak wskazywały wcześniejsze komunikaty po posiedzeniach, RPP przygląda się uważnie także indeksom wyprzedzającym. EURPLN znajduje się obecnie poniżej poziomu 4,18 i najbliższe dni powinny przynieść dalsze umocnienie złotego do okolic 4,15, gdzie znajdowały się minima z grudnia ubiegłego roku - uważa analityk.

Reklama

Jego zdaniem dalsze spadki EURPLN będą możliwe o ile RPP nie zdecyduje się - zgodnie z prognozami - na obniżki stóp procentowych podczas środowego posiedzenia i wstrzyma się z decyzjami do marcowej projekcji inflacji. - Również sytuacja na USDPLN wspiera obecnie spadki do okolic 3,65 ze względu na słabsze odczyty z amerykańskiej gospodarki, gdzie ceny - jak pokazały dzisiejsze dane - rosną wolniej od oczekiwań FED, a odczyt ISM dla sektora przemysłowego pokazał gorsze nastroje amerykańskich producentów - dodał Maliszewski.

Zwrócił uwagę, że po nieoficjalnych informacjach ze strony przedstawicieli Banku Szwajcarii, które ukazały się w weekend w szwajcarskiej prasie, kurs CHFPLN kontynuował dziś spadki poniżej poziomu 4 zł. - Jeżeli Bank Szwajcarii faktycznie będzie dążył do utrzymywania kursu EURCHF pomiędzy poziomem 1,05 a 1,10, jak głosiły rynkowe plotki, najprawdopodobniej nie zobaczymy już zdecydowanych wzrostów CHFPLN powyżej 4 złotych, a najbliższe dni przyniosą stabilizację pomiędzy 3,90 a 4,00 - ocenił.

Także według analityka walutowego z BGŻ Piotra Popławskiego w poniedziałek na rynku złotego było stabilnie, a do decyzji RPP nie należy się spodziewać specjalnie dużych ruchów.

- Zobaczymy, co zrobi Rada, jaki będzie komunikat. Naszym zdaniem dobre dane o koniunkturze skłonią Radę do tego, żeby poczekać do marcowej projekcji, która pokaże niższą ścieżkę CPI. Zakładamy, że wówczas Rada zdecyduje się na cięcie stóp. Rynek oczekuje obecnie cięć o łącznej skali ok. 75 pb. Jeżeli RPP zaskoczy i obniży stopy już teraz, te oczekiwania mogą się przesunąć, rynek zacznie wyceniać więcej niż 75 pb. Teoretycznie złoty powinien się wtedy osłabić. Nie liczymy jednak na cięcie w lutym - powiedział Popławski.

RPP ogłosi swoją decyzję w sprawie stóp procentowych w środę, 4 lutego. Większość ekonomistów uważa, że Rada pozostawi stopy NBP bez zmian.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: złoty | Poniedzialek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »