Beżowa Księga, Grecja, Polska i nie tylko

EUR/USD rezyduje dziś rano w okolicach poziomu 1,0870. A więc w dalszym ciągu jesteśmy w obszarze konsolidacji, przy czym wczorajsza świeca odbiła się od 1,08 - i teraz mamy korektę na rzecz euro.

EUR/USD rezyduje dziś rano w okolicach poziomu 1,0870. A więc w dalszym ciągu jesteśmy w obszarze konsolidacji, przy czym wczorajsza świeca odbiła się od 1,08 - i teraz mamy korektę na rzecz euro.

Sprawy euro i dolara

Zresztą wykres otarł się już niemal o 1,09, a to akurat jest lokalny opór i nie można wykluczyć, że dolar znów się trochę umocni (nowa świeca rysuje się na czarno, jakkolwiek na razie jest jeszcze mała, a dzień dopiero się rozkręca).

W każdym razie żadnego naprawdę istotnego przełomu się nie spodziewamy, ale i tak warto spojrzeć na to, co się zdarzyło - i na to, co nas czeka. Pojawił się np. mały sygnał z Grecji, o której od wielu miesięcy było cicho. W zasadzie to zresztą sygnał raczej brukselski - bo oto Pierre Moscovici, unijny komisarz do spraw zagranicznych, zasugerował (oschle) Grekom, by nie "bawili się w gry" z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Chodzi o to, że Aleksis Tsipras podchodził sceptycznie co do udziału MFW w pomocy dla Grecji (w związku z oczekiwaniami i żądaniami Funduszu), zaś według Moscovici udział tej instytucji w programie 86 mln euro pomocy - jest konieczny.

Reklama

Na razie jednak te greckie sprawy nie są nowym czynnikiem ryzyka na poważną skalę. Rynek patrzy raczej na USA i Chiny. W USA opublikowano raport gospodarczy Rezerwy Federalnej - tzw. Beżową Księgę. Wnioski z niej są z grubsza takie, że generalnie gospodarka Stanów rozwinęła się w ciągu ostatnich sześciu tygodni. W 12 dystryktach wzrost uznano za "umiarkowany", a do tego w siedmiu za "skromny". Rozwija się rynek pracy, tzn. przyrasta liczba miejsc pracy - ale nie rosną za bardzo płace czy inflacja (to z kolei czynniki rzutujące negatywnie). Na niską inflację mają wpływ niskie ceny ropy, które szkodzą też producentom z branży energetycznej.

Dziś w programie mamy szacunkową roczną dynamikę PKB Niemiec za rok 2015 (o 9:00), przy czym prognoza to +1,6 proc/ r/r. Poza tym o 13:30 poznamy protokół z posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. O 14:30 wypowie się publicznie James Bullard z Rezerwy Federalnej, o 14:30 poznamy ceny importu i eksportu w USA, ale też i tygodniową liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.

Chiński indeks Shanghai Composite jest już powyżej 3001 punktów, to oznacza +1,77 proc. do góry w relacji dziennej. Niewykluczone jednak, że to tylko zmiany korekcyjne. Chiny wciąż pozostają czynnikiem napięcia, podobnie jak tanie surowce.

Na naszym gruncie

Resort finansów odpowiedział EBC na uwagi Banku dotyczące podatku bankowego. Polskie ministerstwo uważa, że podatek nie zmniejszy akcji kredytowej, a nawet może sprzyjać wypłacalności banków, jako że kapitał własny będzie wyłączony z opodatkowania. Istnieje też w innych państwach i to "z powodzeniem".

Inna rzecz, o której mowa ostatnio w mediach, to fakt, że Komisja Europejska zdecydowała się wszcząć procedurę państwa prawnego wobec Polski, tzn. rozpocząć wstępną ocenę sytuacji związanej z Trybunałem Konstytucyjnym i zmianami w mediach.

Obie te wiadomości nie są może bezpośrednio związane z parami walutowymi (zwłaszcza ta druga), ale zawsze to jakiś potencjalny czynnik napięcia. Na razie pary EUR/PLN i USD/PLN utrzymują się na poziomach takich jak te, które sugerowaliśmy u progu tygodnia czy nawet wcześniej. Tak więc EUR/PLN jest przy 4,35 - z jednej strony nie wrócił poniżej 4,33, a z drugiej, nie wybił się trwale ponad grudniowe maksima. Rynek jest trochę niepewny - przedwczoraj świeca miała wysoki knot górny, badający właśnie te maksima i nawet chwilowo je naruszający, natomiast wczoraj knot testował dołki lokalne.

USD/PLN jest przy 3,9970 - tu zakres wahań jest ostatnio dość wąski, po stronie północnej nie wykraczamy ponad 4,03. Mocnym wsparciem zdają się być okolice 3,97.

O 16:00 poznamy protokół z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Co się tyczy nowych członków Rady, o których pisaliśmy wczoraj, to wstępnie wygląda na to, że w tym składzie nie będą zbyt szybko parli do kolejnych obniżek stóp.

Inny odczyt z kraju pojawi się o 14:00 - będzie to grudniowa podaż pieniądza M3, przy czym prognoza to 9,6 proc. r/r.

Tomasz Witczak

FMC Management

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »