Czwartek ważnych odczytów

O 9:00 poznamy stopę bezrobocia w Hiszpanii za III kwartał, a także październikowe indeksy PMI dla przemysłu i usług Francji. Później przyjdzie czas na PMI dla Niemiec (o 9:30) oraz strefy euro (o 10:00). W Niemczech zakłada się, że wskaźnik dla przemysłu obniży się z 49,9 pkt do 49,5 pkt (a poniżej 50 pkt mamy już przewagę pesymistów wśród ankietowanych menedżerów). W Strefie przewiduje się obniżkę z 50,3 pkt do 49,9 pkt. Prognozy dla PMI usługowego też są negatywne.

O 9:00 poznamy stopę bezrobocia w Hiszpanii za III kwartał, a także październikowe indeksy PMI dla przemysłu i usług Francji. Później przyjdzie czas na PMI dla Niemiec (o 9:30) oraz strefy euro (o 10:00). W Niemczech zakłada się, że wskaźnik dla przemysłu obniży się z 49,9 pkt do 49,5 pkt (a poniżej 50 pkt mamy już przewagę pesymistów wśród ankietowanych menedżerów). W Strefie przewiduje się obniżkę z 50,3 pkt do 49,9 pkt. Prognozy dla PMI usługowego też są negatywne.

Co w takim razie dzieje się na EUR/USD? Wydaje się, że obserwowane poziomy rzędu 1,2655 to dyskontowanie odczytów słabych, słabszych nawet niż prognozy. Oczywiście teoretycznie można to interpretować inaczej - że teraz mamy zejście (pod wizję "kiepskich danych"), zaś faktycznie okażą się one niezłe, a wtedy euro ruszy do góry i ktoś zarobi.

Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny i wymagałby naprawdę dobrych publikacji (o ile ruch nie miałby być jedynie kosmetyczny, np. do 1,27). Ostatnio kondycja strefy euro nie jest najlepsza i powracają stare problemy. Z drugiej strony, jeśli odczyty już nadejdą i będą gorsze od przewidywań, to EUR/USD nie straci sporo (bo taki scenariusz już teraz mamy w cenach). Tym niemniej z osiągnięciem minimów typu 1,2615 - 1,2625 trzeba się liczyć.

Reklama

O 14:30 poznamy tygodniową liczbę wniosków o zasiłek w USA, a o 15:45 inny odczyt z Ameryki, mianowicie PMI przemysłowy (jak w Europie). O 16:00 przyjdzie czas na indeks Conference Board.

USD/PLN wysoko

Wygląda na to, że poziomy z początku tygodnia, rzędu 3,2960 - 3,30 - były całkiem niezłe na kupno dolara. Obecnie mamy 3,3440. Owszem, wizja pesymistycznych danych ze Strefy Euro jest zapewne w to wliczona, ale nawet dane relatywnie niezłe sprowadzą (pośrednio) parę np. do 3,3250 - 3,32, raczej nie niżej. Na EUR/PLN mamy 4,2340, to oznacza, że także i tu PLN się osłabił.

Najważniejsze będą czynniki z szerokiego rynku, ale jednak pamiętajmy o takich faktach, jak publikacja stopy bezrobocia i wyników sprzedaży detalicznej dla Polski (za wrzesień), która nastąpi o 10:00. O 14:00 poznamy też protokół z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: w Hiszpanii | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »