Czy na Forex da się zarobić pomimo braku wiedzy i profesjonalnych nawyków?

Według różnych szacunków, ponad 80 proc. polskich inwestorów na Forexie ponosi straty. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie, jednak śmiało można stwierdzić, że u podstaw strat leżą niewielka wiedza o rynku oraz nieprofesjonalne zachowania inwestycyjne.

Biznesmeni, którzy osiągnęli sukces, często powtarzają, by nie inwestować pieniędzy w to, czego się nie rozumie. Jeżeli więc chcemy zarabiać na rynku Forex, powinniśmy dogłębnie poznać mechanikę zachowań np. interesującej nas pary walutowej. Nie jest to jednak takie proste. Spójrzmy na popularną parę EUR/USD.

Na jej notowania wpływ mają liczne czynniki, zarówno po stronie euro, jak i dolara.

Wiedza podstawą sukcesu

- Powinniśmy dobrze zaznajomić się więc m.in. z decyzjami i komunikatami Europejskiego Banku Centralnego (EBC), raportami Europejskiego Urzędu Statystycznego (Eurostat) oraz analogicznych instytucji w największych gospodarkach Unii, a więc w Niemczech i Francji. W Stanach Zjednoczonych powinniśmy zaś śledzić informacje płynące z Funduszu Rezerwy Federalnej (FED) oraz dane z Instytutu Zarządzania Podażą, rynku pracy (m.in. raporty nonfarm payrolls czy ADP), rynku nieruchomości, a także protokoły z posiedzeń Federal Open Market Committee - mówi Yoni Assia, założyciel platformy handlu społecznościowego eToro.

Reklama

To oczywiście tylko najważniejsze i najbardziej podstawowe czynniki, które powinniśmy brać pod uwagę w tzw. analizie fundamentalnej. Dołóżmy do tego jeszcze śledzenie kalendarza ekonomicznego oraz nie mniej czasochłonną analizę techniczną, a szybko przekonamy się, że inwestowanie na Forex w parę EUR/USD to w zasadzie zajęcie na cały etat. Niestety nawet poświęcanie każdego dnia na przewidzenie notowań nie zagwarantuje nam sukcesu. Rynek nie zawsze będzie zachowywał się tak, jak wynikałoby to z praw ekonomii. Może się więc okazać, że 2+2 da 5 albo 3 i pomimo gruntownego przygotowania merytorycznego, na drodze do sukcesu stanie nam zwykły brak szczęścia.

Brak wiedzy czy kaprys losu to jednak nie jedyne problemy inwestorów. Często gdy w grę wchodzą pieniądze, przestajemy zachowywać się racjonalnie. Przesadna chciwość czy stop lossy ustawiane na poziomie niezapewniającym wystarczającej rezerwy kapitału, która daje szansę na odbicie, gubiły już wielu inwestorów. Niektórzy nie mogą powstrzymać się też od ciągłej obserwacji rynku, przez co pod wpływem chwili zmieniają obraną wcześniej, racjonalną taktykę. Impulsywne decyzje skutkują często poważnymi stratami, a to zaś prowadzi w najlepszym razie do frustracji, a w najgorszym do bankructwa.

A gdyby tak korzystać z wiedzy innych?

Wygląda więc na to, że rynek Forex to czarny szlak dla zawodowców. Analiza fundamentalna, analiza techniczna, śledzenie kalendarza ekonomicznego, znajomość technik i strategii inwestycyjnych, odpowiednie nastawienie i odporność psychiczna - tego wszystkiego oczekuje od nas Forex. Jak wspomnieliśmy na wstępie, dla 80 proc. inwestorów to zbyt duże wymagania. Jednak 20 proc., a więc co piąty inwestor, odnosi na Forex sukcesy. Nie oszukujmy się jednak, większość z nas, początkujących inwestorów, nie zdobędzie nigdy takiej wiedzy i doświadczenia, jakie mają najlepsi. Na szczęście już nie trzeba tego robić. Istnieją bowiem tzw. platformy handlu społecznościowego, dzięki którym możemy korzystać z umiejętności najlepszych inwestorów, by samemu pomnażać pieniądze.

Wiedza cudza, odpowiedzialność nasza

Brzmi wspaniale, prawda? Zanim jednak ruszymy z inwestycjami na platformie handlu społecznościowego, pamiętajmy, że za swoje pieniądze ponosimy odpowiedzialność sami. Możemy kierować się radami innych, bardzo dobrze jeżeli będą to eksperci, w tym wypadku doświadczeni inwestorzy. Jednak ostateczna decyzja zawsze należy do nas i to my będziemy musieli pokryć straty lub, czego wszystkim życzymy, cieszyć się zyskami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: forex | waluty | KNF | inwestowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »