Dane z USA mogą jeszcze wesprzeć dolara

Wczorajsze przesłuchanie szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jeroma Powella przed Komisją Bankową Senatu nie stało się źródłem zmienności na rynku i utrzymane było w tonie konferencji prasowej po ostatnim posiedzeniu.

Wczorajsze przesłuchanie szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jeroma Powella przed Komisją Bankową Senatu nie stało się źródłem zmienności na rynku i utrzymane było w tonie konferencji prasowej po ostatnim posiedzeniu.

Dało się wyczuć ostrożne podejście do dalszego rozwoju sytuacji gospodarczej oraz przekonanie, że rosnące płace będą wspierały wyższą dynamikę cen. Bilans ryzyk uzasadnia tym samym strategię wait and see. W kontekście planowanego zakończenia programu redukcji sumy bilansowej Fed nie usłyszeliśmy większej ilości szczegółów niż to, że normalizacja ma zakończyć się przed końcem roku. Gołębi przekaz prezesa Fed zaciążył na notowaniach dolara, co wydźwignęło główną parę walutową do 1.14. Dziś jednak para EURUSD cofa się poniżej tego poziomu i uwzględniając opublikowane w dniu wczorajszym zdecydowanie lepsze od oczekiwań dane z USA nie wydaje się aby istniała przestrzeń do kontynuacji wzrostów w kierunku 1.15. W lutym indeks nastojów konsumentów wzrósł aż do 131.4 pkt. z 121.7 pkt. w styczniu i oczekiwanych przez rynek 122.8 pkt., co jest dowodem świetnych nastrojów gospodarstw domowych, które poprawia odbicie na Wall Street. Dane potwierdzają, że pogorszenie nastrojów w ostatnich miesiącach było przejściowe i związane z zamknięciem części urzędów federalnych. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na odbicie regionalnych indeksów koniunktury w USA, które sugeruje, że najgorsze może być już za nami. Wskaźnik koniunktury w rejonie Richmond wzrósł do 16 pkt. z -2 pkt. przed miesiącem. Jeśli piątkowy indeks ISM dla przemysłu zaskoczy pozytywnie amerykańska waluta może nabrać wiatru w żagle.

Reklama

Zmienność na rynku walutowym jak na razie pozostaje jednak znikoma. Brytyjska waluta po wczorajszych zwyżkach napędzanych informacjami wskazującymi na odłożenie w czasie Brexitu stabilizuje się w okolicy 1.3250 w przypadku pary GBPUSD. Dziś brytyjski parlament głosował będzie kwestię udzielenia May zgody na odłożenie w czasie wyjścia z Unii gdyby istniało ryzyko twardego Brexitu. Rynek coraz mocniej też może wyceniać możliwość przeprowadzenia kolejnego referendum, co stwarza szanse na wybicie notowań GBPUSD powyżej 1.33.

Sentyment wobec bardziej ryzykownych aktywów pozostaje mieszany. W dniu wczorajszym amerykańskie indeksy pozytywnie zareagowały na dobre dane z gospodarki, ale zachowawcze komentarze Powella wobec perspektyw gospodarczych zdusiły wzrosty. Drugi dzień jego przesłuchania tym razem przed Komisją Izby Reprezentantów tradycyjnie powinien być powtórką wczorajszego wystąpienia bez wpływu na rynek.

Rafał Sadoch

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »