Dziś czas na PMI i nie tylko

Mamy dziś całą serię odczytów makroekonomicznych. O 9:00 zaprezentowany zostanie odczyt stopy bezrobocia w Hiszpanii za I kw. tego roku, poprzedni wynik to, przypomnijmy, 23,7 proc. Nie będzie to publikacja szczególnie istotna dla eurodolara, ale warto o niej pamiętać w kontekście tego, że przecież Hiszpania wciąż jeszcze tak naprawdę nie wyszła z kryzysu - i nie można wykluczyć tego, że jej problemy znów powrócą w skali całej strefy euro.

Mamy dziś całą serię odczytów makroekonomicznych. O 9:00 zaprezentowany zostanie odczyt stopy bezrobocia w Hiszpanii za I kw. tego roku, poprzedni wynik to, przypomnijmy, 23,7 proc. Nie będzie to publikacja szczególnie istotna dla eurodolara, ale warto o niej pamiętać w kontekście tego, że przecież Hiszpania wciąż jeszcze tak naprawdę nie wyszła z kryzysu - i nie można wykluczyć tego, że jej problemy znów powrócą w skali całej strefy euro.

Równolegle z tym odczytem pojawią się wstępne wartości PMI dla przemysłu i usług Francji. Odczyty niemieckie poznamy o 9:30. W Niemczech prognoza dla przemysłu to wzrost z 52,8 pkt do 53 pkt, a dla usług - z 55,4 pkt do 55,5 pkt.

O 10:00 przedstawione będą PMI dla strefy euro, w przemyśle rynek liczy na utrzymanie poziomu 52,5 pkt, a w usługach - na 54,5 pkt (poprzednio 54,2 pkt). O 14:30 tradycyjnie już tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek w USA, a o 15:45 druga informacja ze Stanów - wstępny PMI przemysłowy za kwiecień.

Ogólnie rzecz biorąc, dobre PMI z Europy powinny wesprzeć trochę euro i osłabić dolara (a reakcja na słabe dane europejskie będzie odwrotna), ale tak czy inaczej należy pamiętać, że są przynajmniej dwa mocne czynniki, które hamują większą aprecjację wspólnej waluty. Jeden z nich to po prostu trwająca operacja QE, drugi to rosnące napięcie związane z Grecją. Czekamy do piątku (spotkanie Eurogrupy), ale też i do końca kwietnia (rzekomo finalny termin prezentacji swego programu reform przez Grecję) lub 12 maja (spłata transzy pożyczki zaciągniętej w MFW).

Reklama

Na razie na eurodolarze mamy 1,07 - 1,0715, co sugeruje, że wyjścia na północ, obserwowane wczoraj, były trochę przedwczesne, zgodnie z tym, co napisaliśmy wyżej.

Na złotym

Niższe notowania eurodolara naturalnie umocniły naszą walutę w relacji do euro, na EUR/PLN wróciliśmy do 3,99 i nawet niżej. Z drugiej strony, na USD/PLN notowane są wartości rzędu 3,7280. Jeśli chodzi o dane z Polski, to GUS przedstawi jedynie wskaźniki koniunktury konsumenckiej za kwiecień, które pojawią się o 14:00 - i pewnie nie będą istotne dla walut. Inna rzecz, że w tym samym momencie ujawniony zostanie protokół z posiedzenia RPP, a to już może być ciekawsze, np. w kontekście umocnienia złotego do euro, albo tego, kiedy nadejdą pierwsze podwyżki stóp.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: w Hiszpanii | waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »