EBC coraz bliżej decyzji o ograniczeniu programu QE

Europejski Bank Centralny zgodnie z konsensusem rynkowym nie zdecydował się na zmianę parametrów polityki pieniężnej. Większa zmienność pojawiła się dopiero podczas konferencji prasowej z udziałem prezesa EBC. Mario Draghi potwierdził, że jesienią zostaną podjęte decyzje odnośnie dalszych losów programu QE. Prognozy dotyczące PKB na ten rok zostały podwyższone a na 2018 i 2019 rok pozostały bez zmian odpowiednio na poziomie 1,8 proc. i 1,7 proc. EBC oczekuje, że średnioroczna inflacja w tym roku wyniesie 1,5 proc. Z kolei w dół zostały zrewidowane projekcje inflacji na dwa kolejne lata odpowiednio do 1,2% i 1,5%.

Europejski Bank Centralny zgodnie z konsensusem rynkowym nie zdecydował się na zmianę parametrów polityki pieniężnej. Większa zmienność pojawiła się dopiero podczas konferencji prasowej z udziałem prezesa EBC. Mario Draghi potwierdził, że jesienią zostaną podjęte decyzje odnośnie dalszych losów programu QE. Prognozy dotyczące PKB na ten rok zostały podwyższone a na 2018 i 2019 rok pozostały bez zmian odpowiednio na poziomie 1,8 proc.  i 1,7 proc. EBC oczekuje, że średnioroczna inflacja w tym roku wyniesie 1,5 proc. Z kolei w dół zostały zrewidowane projekcje inflacji  na dwa kolejne lata odpowiednio do 1,2% i 1,5%.

Bank zamierza monitorować sytuację na rynku walutowym, gdyż umacniające się euro jest jednym z czynników stojących za pogorszeniem projekcji inflacyjnych. Z pewnością dalszy wzrost wartości waluty europejskiej będzie miał istotny wpływ na decyzje podejmowane przez EBC. Nie zmienia to jednak faktu, że nieuchronnie zbliża się moment ograniczenia programu ilościowego luzowania polityki monetarnej. Decyzja odnośnie kształtu programu QE po 2017 roku zostanie najprawdopodobniej zaprezentowana w październiku. Draghi jest przekonany, że luźna polityka pieniężna i obserwowane ożywienie gospodarcze doprowadzą w końcu do odbicia inflacji. Rynki odebrały wystąpienie prezesa EBC raczej jastrzębio, co najlepiej obrazuje nowy tegoroczny szczyt na eurodolarze.

Reklama

Indeks dolara przełamał w dniu wczorajszym ważną geometryczną strefę wsparcia w rejonie 91,15/30 pkt. Sentyment do dolara pozostaje słaby pomimo tego, że w dalszym ciągu niektórzy członkowie FOMC chcą kontynuować stopniową normalizacje polityki pieniężnej pomimo niskich odczytów inflacyjnych. Wczoraj takie stanowisko podtrzymała Loretta Mester oraz William Dudley. Co prawda szef oddziału Fed w Nowym Jorku przyznał, że był zaskoczony niskim odczytem inflacji, jednakże w dalszym ciągu spodziewa się wzrostu cen konsumpcyjnych i powrotu inflacji do celu w średnim terminie. Ze względu na ostatnie mieszane dane z gospodarki amerykańskiej, brak silnej presji inflacyjnej oraz głosy nawołujące do odłożenia w czasie kolejnej podwyżki stóp procentowych, rynki nie spodziewają się wzrostu kosztu pieniądza na najbliższym wrześniowym posiedzeniu. Konsensus rynkowy zakłada jednak, że wówczas może zostać podjęta decyzja o redukcji sumy bilansowej Fed.

Rynki żyją informacjami odnośnie huragany Irma, który przyczynia się do ogromnych zniszczeń. Już wczoraj widać było w postaci danych negatywne skutki wywołane huraganem Harvey, który zgodnie z danymi Departamentu Pracy przyczynił się do istotnego wzrostu nowo zarejestrowanych bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA do 298 tys. wobec konsensus rynkowego na poziomie 241 tys. Monitorowane jest także realne zagrożenie ze strony Korei Północnej, która może w każdej chwili wystrzelić kolejny pocisk balistyczny.

Ponadto najprawdopodobniej dzisiaj Moody's dokona aktualizacji oceny ratingu Polski. W ostatnim czasie wspomniana agencja opublikowała pozytywne prognozy dotyczące polskiej gospodarki, więc nie należy obawiać się zmiany na gorsze. Warto zwrócić także uwagę na dane z kanadyjskiego rynku pracy. Bank Kanady zdecydował się na drugą w tym roku podwyżkę stóp procentowych, jednakże uzależnia dalsze działania od napływających danych z Kanady, w tym kondycji rynku pracy. W związku z powyższym lepsze odczyty powinny przełożyć się na kontynuację umocnienia dolara kanadyjskiego.

USD/JPY

USD/JPY przełamał silne wsparcie w rejonie 108,20, co przyczyniło się do pogłębienia spadków. Para utrzymuje się poniżej kluczowych średnich kroczących EMA (50-, 100- i 200-okresowej), co wskazuje na dominujący trend spadkowy. Notowania zbliżają się obecnie do wsparcia w rejonie 107,50 jenów za dolara. W przypadku braku aktywności ze strony popytowej w tym rejonie bardzo prawdopodobna jest kontynuacja spadków.

AUD/USD

Utrzymująca się słabość amerykańskiego dolara sprzyja wzrostom na AUD/USD, który przełamał dziś opór w postaci lokalnego szczytu na poziomie 0,8064 i znalazł się tym samym na nowym tegorocznym maksimum. W dalszym ciągu utrzymywana jest tendencja wzrostowa na tej parze walutowej. Notowania znajdują się powyżej linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych oraz kluczowych średnich kroczących EMA w skali dziennej (50-, 100- i 200-okresowej). Techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość dalszych wzrostów. 161,8 proc. zniesienia zewnętrznego całości ostatniego impulsu spadkowego z poziomu 0,8064 wyznacza geometryczny opór na poziomie 0,8223.

Anna Wrzesińska

Noble Securities S.A.
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »