Eurodolar wrócił ponad czternastkę

Jeśli wierzyć w opisywany przez nas trend wzrostowy łączący dołki z 2 marca i 22 kwietnia, to najwyraźniej został on potwierdzony. Wnioskować można to z tego, że dziś eurodolar generalnie rósł i przeszedł drogę z okolic 1,1370 do 1,1415 (w przybliżeniu).

Jeśli wierzyć w opisywany przez nas trend wzrostowy łączący dołki z 2 marca i 22 kwietnia, to najwyraźniej został on potwierdzony. Wnioskować można to z tego, że dziś eurodolar generalnie rósł i przeszedł drogę z okolic 1,1370 do 1,1415 (w przybliżeniu).

Z drugiej strony, przypuszczamy, że potencjalne umocnienie euro będzie ograniczone na EUR/USD na poziomie 1,16, jeśli nie już przy "piętnastce".

Dziś nie było zbyt wielu danych makro ze Strefy Euro czy też z USA. W Stanach podano tygodniową dynamikę liczby wniosków o kredyt hipoteczny - było to +0,4 proc. W Wielkiej Brytanii przedstawiono wyniki produkcji przemysłowej za marzec. Wyszło +0,3 proc. m/m oraz -0,2 proc. r/r (przy prognozie +0,4 proc. m/m i -0,5 proc. r/r). Para GBP/EUR poszła na południe z 1,2715 do 1,2645. GBP/USD rezyduje przy 1,14440.

Jutro w programie m.in. dane o produkcji przemysłowej w strefie euro (za marzec), a także o cenach importu i eksportu w USA. Poza tym jutro wieczorem wypowiedzą się Eric Rosengren i Esther George z Fed, a takze Vitor Constancio z EBC.

Reklama

Spójrzmy na złotego

Kurs EUR/PLN notuje poziom 4,4235 - minima z dnia to ok. 4,4165. USD/PLN wahał się w obszarze od 3,8745 do 3,89. Kierunek był na rzecz złotego i nadal jest, tj. złoty na tej parze się w zasadzie umacnia, natomiast na EUR/PLN niekoniecznie tak jest.

Czekamy na piątek, czyli na decyzję agencji Moody's na temat polskiego ratingu. Rzecz (obniżka ratingu) jest, jak się wydaje, bardzo mocno wyceniona przez rynek. Paradoksalnie może się więc okazać, że faktyczna obniżka zakończy się swego rodzaju ulgą i nie przyniesie osłabienia złotego, a może nawet w krótkim czasie lekkie umocnienie (wiadomo - "kupuj plotki, sprzedawaj fakty").

Nie można powiedzieć, by obniżka ratingu wynikała ze słabości gospodarczej Polski, zresztą Moody's w gruncie rzeczy tak nie twierdzi. Podobnie jak w przypadku S&P chodzi o swego rodzaju ukaranie Polski za niepewność polityczną, tj. napiętą atmosferę wokół Trybunału Konstytucyjnego i ogólnie relacji rząd - opozycja.

Jutro w programie polskie dane o inflacji CPI. W piątek o 10:00 poznamy dane o dynamice PKB Polski za I kwartał 2016 roku. Później podany będzie bilans płatniczy i inflacja bazowa.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »