Fed pozostawił stopy bez zmian!

Amerykańska Rezerwa Federalna pozostawiła bez zmian stopy procentowe na listopadowym posiedzeniu. Jednocześnie Fed w komunikacie ocenił, iż dalszemu wzmocnieniu uległy przesłanki za podwyżką, jednak zdecydowano się wstrzymać z tą decyzją w oczekiwaniu na sygnały z gospodarki świadczące o zbliżaniu się jej parametrów do celów Fed.

"Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) ocenia, iż czynniki przemawiające za podwyżką stóp procentowych uległy dalszemu wzmocnieniu, lecz na tę chwilę zdecydowano się, by poczekać na pewne dowody (z gospodarki - PAP) świadczące o zbliżaniu się (jej parametrów - PAP) do celów Fed." - napisano w komunikacie Fed, wydanym po zakończeniu dwudniowego posiedzenia.

"Inflacja nieco wzrosła w porównaniu do wcześniejszego okresu tego roku, jednak nadal znajduje się poniżej długoterminowego 2-proc. celu FOMC" - dodano.

Z komunikatu wykreślono stwierdzenie, iż inflacja pozostanie w krótkim terminie na niskim poziomie, po części z powodu spadków cen energii.

Reklama

Fed nie odniósł się w komunikacie do ewentualnego terminu kolejnej podwyżki.

W komunikacie powtórzono sformułowanie z dokumentu opublikowanego po wrześniowym posiedzeniu, iż krótkoterminowe ryzyka dla gospodarki amerykańskiej są "z grubsza zbalansowane".

Fed powtórzył także stwierdzanie, użyte w poprzednim komunikacie, że amerykańscy bankierzy centralni wciąż uważnie obserwują inflację oraz rozwój sytuacji w światowej gospodarce i na rynkach finansowych.

Fed ponownie wskazał też, że dalszej poprawie uległa sytuacja na rynku pracy w USA.

"Informacje otrzymane przez FOMC od ostatniego posiedzenia w we wrześniu wskazują, że rynek pracy w dalszym ciągu ulegał wzmocnieniu, a wzrost aktywności gospodarczej przyspieszył wobec niewielkiego tempa wzrostu z pierwszej połowy roku" - napisano w komunikacie Fed.

"Mimo, iż bezrobocie uległo niewielkiej zmianie w ostatnich miesiącach, to średni przyrost miejsc pracy był solidny" - dodano. Zdaniem Fed, wydatki gospodarstw domowych "umiarkowanie wzrastały". Poprzednio użyto przymiotnika "mocno".

Fed w komunikacie, tak jak to czynił po poprzednich posiedzeniach, stwierdził iż oczekuje, że "warunki w gospodarce będą rozwijały się w kierunku, który uzasadnia tylko stopniowe podwyżki stóp procentowych".

Fed podjął w środę decyzję o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian. Główna stopa procentowa funduszy federalnych nadal wynosi 0,25 proc. do 0,5 proc. Dwoje członków Fed opowiedziało się za podwyżką stóp w listopadzie, w porównaniu do trojga we wrześniu.

Ankietowani przez agencję Bloomberg ekonomiści spodziewali się pozostawienia stopy procentowej na niezmienionym poziomie. Po publikacji komunikatu prawdopodobieństwo podwyżki stopy funduszy federalnych, wyceniane przez kontrakty na stopę Fed, wzrosło do 78 proc. z ok. 70 proc. z rana.

............................

Listopad nie, ale grudzień chyba tak

Ciekawe rzeczy działy się w ostatnich dniach na eurodolarze. Jeszcze w ubiegłym tygodniu, przynajmniej do piątkowego popołudnia, mogło się wydawać, że nie czeka nas nic innego jak tylko umacnianie się dolara w myśl tezy o grudniowej podwyżce stóp.

Później jednak kontynuacja afery mailowej Hilary Clinton wygenerowała albo przynajmniej wzmocniła korektę na głównej parze - i wykres poszedł w stronę 1,10, a później nawet, jak się okazało, wyżej. Jest to, swoją drogą, dość ciekawe. Kilka lat temu standardowa narracja forexowa mówiła, że wzrost chęci ryzykowania (czyli spadek awersji) objawia się wzrostem eurodolara. Euro miałoby zyskiwać na fali chęci inwestowania w bardziej ryzykowne aktywa, dolar miałby zaś pełnić rolę bezpiecznej przystani i ucieczki. Ale nic nie trwa wiecznie i takie proste rozumowania nie są stałe. Oto bowiem obecnie wzrost niepewności oznaczał osłabienie dolara.

To nie takie dziwne: Fed potrzebuje w miarę przejrzystego pola, by podwyższyć stopy, a rynek preferuje mainstreamowych kandydatów (tj. panią Clinton), lękając się "ekstremistów" czy "rewolucjonistów" (a taką rolę pełni tu Trump). W sytuacji, gdy Trump zaczął odzyskiwać, dolar traci. Poza tym tak czy inaczej grudniowa podwyżka jest mocno obstawiana, więc nie robi aż takiego wrażenia.

Dziś FOMC nie zmienił stóp, natomiast opublikował komunikat. Czytamy w nim m.in., że we wrześniu rynek pracy wzmacniał się, a do tego poprawie uległ wzrost gospodarczy. Pomiary inflacji wzrosły, choć nadal są niskie. Komitet zdecydował się na utrzymanie zakresu stóp 0,25 - 0,50 proc., przyznał jednak, że sugestie za podwyżką są coraz silniejsze. Poza tym, jak to zwykle bywa, FOMC będzie analizować nadchodzące dane i na bieżąco reagować.

Co ciekawe, miesiąc temu przeciwko utrzymaniu stóp - czyli de facto za podwyżką - były trzy osoby, teraz zostały tylko dwie: Esther L. George i Loretta J. Mester. Odpadł z tej puli Eric Rosengren. Być może jednak uznał po prostu, że grudzień będzie lepszym terminem i nie ma co wychodzić przed szereg.

Co widzimy na eurodolarze? W szczytach było dziś 1,1120 i więcej, w minimach porannych 1,1050, obecnie to ok. 1,11 lub trochę mniej. Górny knot świecy wystaje sporo ponad korpus, co być może jest jakąś sugestią, że teraz nastąpi korekta, szczególnie że cena spotkała się z oporem wyznaczonym np. przez minima z 31 sierpnia i 21 września.

Nawiasem mówiąc, mieliśmy dziś dość słaby raport ADP na temat zmiany zatrudnienia w październiku - zakładano 165 tys. miejsc pracy, było 147 tys.

Co ze złotym?

Złoty ostatnio zyskał sporo do euro - co było trochę paradoksalne, bo jednak wartość euro na głównej parze rosła. Szybko zresztą sprawa została zanegowana - i dziś nasza waluta ostro traciła. W szczycie para euro-złoty była przy 4,3355. Obecnie jest niżej, przy 4,3320 - ale i tak świeca dzienna jest wzrostowa.

Na USD/PLN trudno było oczekiwać gwałtownego osłabienia, skoro dolar tracił na eurodolarze - ale i tak proces umocnienia PLN się zatrzymał. Notowano nawet wyjścia ponad 3,90. Atmosfera w gruncie rzeczy nie sprzyjała aktywom ryzykownym, polska giełda mocno traciła i w ogóle giełdy na świecie szły raczej w dół. W Polsce zresztą PMI dla przemysłu za październik wyniósł tylko 50,2 pkt - a prognozowano 52,9 pkt.

Tomasz Witczak

FMC Management

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | Fed | dolar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »