Funt wstanie z kolan?

Inwestorzy wycenili już większość ryzyk związanych z Brexitem dla gospodarki Zjednoczonego Królestwa. To sprzyjało odreagowaniu i dźwignęło notowania funta z historycznych dołków. Szansą na jego dalszą aprecjację jest dzisiejsze posiedzenie Banku Anglii, podczas którego dowiemy się, czy scenariusz podwyżek stóp jest realny.

Inwestorzy wycenili już większość ryzyk związanych z Brexitem dla gospodarki Zjednoczonego Królestwa. To sprzyjało odreagowaniu i dźwignęło notowania funta z historycznych dołków. Szansą na jego dalszą aprecjację jest dzisiejsze posiedzenie Banku Anglii, podczas którego dowiemy się, czy scenariusz podwyżek stóp jest realny.

Brytyjski funt w ostatnim czasie wyraźnie się umocnił po tym, jak premier May ogłosiła rozpisanie przyspieszonych wyborów parlamentarnych, które mają się odbyć na początku czerwca. Mogą one wzmocnić pozycję negocjacyjną Londynu w sprawie Brexitu i dlatego też zostały one potraktowane przez inwestorów za dobrą monetę. Co więcej, ostatnie dane z brytyjskiego przemysłu oraz sektora usługowego pozytywnie wróżą dla tempa wzrostu gospodarczego w najbliższych kwartałach. Z drugiej strony inflacja odciska swoje piętno na gorszych wynikach sprzedaży detalicznej.

Reklama

Dlatego też dzisiejsze posiedzenie Banku Anglii będzie wydarzeniem, które zadecyduje, w którym kierunku będą podążać notowania funta. Obok samej decyzji ws. stóp poznamy kwartalny raport inflacyjny, zawierający projekcje kluczowych zmiennych makroekonomicznych. Nie jest to tajemnica, że inwestorzy nie spodziewają się żadnych zmian od strony narzędzi polityki monetarnej, ale dyskusja pomiędzy członkami BoE oraz prognozy, które mogą dać wskazówki, kiedy Bank mógłby podnieść stopy procentowe. Pojawienie się kolejnych głosów za podwyżkami, byłoby silnym impulsem do dalszej aprecjacji funta.

Bardziej jastrzębi przekaz ze strony Banku Anglii mógłby sprawić, że za funta na dłużej musielibyśmy płacić ponad 5 złotych. Patrząc szerzej, polska waluta wzięła na wstrzymanie po rajdzie z ostatnich tygodni. Nadal jednak można oczekiwać stopniowej aprecjacji złotego z uwagi na lepsze perspektywy makroekonomiczne dla Polski oraz strefyeuro. Co więcej, powrót dyskusji nt. możliwości podwyżek stóp ze strony Rady Polityki Pieniężnej także powinien wspierać złotego. Przed godziną 9:30 za euro płaciliśmy 4,2120 zł, za dolara: 3,8714 zł, za funta: 5,0094 zł, za franka: 3,8393 zł.

Michał Dąbrowski

Młodszy Analityk Rynków Finansowych XTB

michal.dabrowski@xtb.pl

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: funt brytyjski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »