Obawy związane z Brexitem ciągną złotego w dół

Wtorkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi próbę stabilizacji kwotowań PLN po wyraźnie spadkowym początku tygodnia. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,4115 PLN za euro, 3,9096 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0569 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,5410 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wyraźnie wzrosły i wynoszą 3,218% w przypadku papierów 10-letnich.

Wtorkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi próbę stabilizacji kwotowań PLN po wyraźnie spadkowym początku tygodnia. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,4115 PLN za euro, 3,9096 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0569 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,5410 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wyraźnie wzrosły i wynoszą 3,218% w przypadku papierów 10-letnich.

Początek nowego tygodnia handlu na rynku finansowym przyniósł wyraźne podbicie poziomu awersji do ryzyka co przełożyło się na mocne spadki na PLN (-0,6%) oraz wycenie krajowego długu. Analogiczny scenariusz obserwowaliśmy na większości walut EM oraz bardziej ryzykownych aktywach (np. akcje) co wskazywało na wyraźni wzrost tzw. poziomu awersji do ryzyka na rynku. Powodem słabszych nastrojów były głównie nasilające się obawy dot. Brexit'u, gdzie najnowsze sondaże wskazują na rosnące poparcie dla opuszczenia struktur unijnych. Co ciekawe również zakłady bukmacherskie w tej kwestii wskazują na takie prawdopodobieństwo na poziomie 38% wobec przed-weekendowych 30%.

Reklama

Dodatkową presję na aktywa powiązane z rynkami EM wywierają spadki na rynku surowcowym (korekta na wycenie ropy). PLN otrzymał niewielkie wsparcie w postaci krajowych danych, gdzie otrzymaliśmy nieznacznie słabszą deflację za maj (-0,9% wobec oczek. -1,0%) oraz lepszy odczyt z zakresu bilansu obrotów bieżących (+594 mln EUR wobec oczek. +440 mln EUR). Dane te nie zmieniają jednak oczekiwań co do ruchu ze strony RPP, gdzie najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada utrzymanie stóp na niezmienionym poziomie do połowy 2017r. Ponadto pewnym czynnikiem ryzyka jest rozpoczynające się posiedzenie FED, gdzie możliwym jest, iż pomimo niedawnych słabszych danych decydenci wyraźnie zaznaczą przywiązanie do scenariusza dalszej podwyżki stóp w kolejnych miesiącach, co byłoby odebrane negatywnie przez rynki , w tym również na PLN.

Kluczową kwestią pozostaje jednak temat Brexit'u, gdzie potencjalne opuszczenie struktur unijnych przez Wielką Brytanię wstrząsnęłoby strukturą związku, a na rynkach obserwowalibyśmy skokowe transfery w kierunku bardziej bezpiecznych aktywów, co oznaczałoby również potencjalne tąpniecie na wycenie PLN.

Warto również wspomnieć o wypowiedzi J. Kropiwnickiego z RPP, który stwierdził, iż dopóki EUR/PLN nie osiągnie poziomu 5,00 PLN nie ma powodu zastanawiać się nad interwencjami. Tego typu stwierdzenie w aktualnych obrazie rynkowym może zostać odczytane jako przyzwolenie na spadki na wycenie PLN, gdzie poprzedni przedstawiciele Rady zwyczajowo wskazywali na stabilność kursu jako sygnalizator do potencjalnych interwencji ze strony NBP.

W trakcie dzisiejszej sesji NBP poda dane dot. inflacji bazowej (-0.4% r/r) za maj oraz podaży pieniądza w ujęciu M3 (11.3%) również za ten okres. Ponadto GUS zaprezentuje dane dot. obrotów w handlu zagranicznym w okresie I - IV. Ponadto w trakcie dzisiejszej sesji Rząd zajmie się założeniami budżetu na 2017r. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się danym z UK (inflacja CPI oraz PPI) i sprzedaży detalicznej w USA.

Z rynkowego punktu widzenia początek nowego tygodnia przyniósł nam skokowy wzrost awersji do ryzyka na rynkach, czego efektem były dynamiczne spadki na wycenie PLN. Transfery w kierunku CHF i słabszy PLN przyniosły test najwyższych poziomów na CHF/PLN od lutego br. Teoretycznie skala ruchu (spadku PLN) była dość duża, co zwiększa prawdopodobieństwo ruchu powrotnego. Z drugiej strony inwestorzy redukują swoją ekspozycję na rynkach przed 23 czerwca, co powoduje, iż takie nastawienie defensywnie jest fundamentalnie niekorzystne dla PLN.

Najprawdopodobniej więc złoty pozostanie pod presją do czasu rozstrzygnięcia referendum Brexit'u, dynamicznie reagując na zmiany poziomu awersji do ryzyka na rynkach spowodowane publikacjami kolejnych sondaży.

Konrad Ryczko

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »