Oczy zwrócone na plan frankowy

Dzisiaj pojawiła się informacja na temat prezentacji planu dotyczącego ustawy frankowej, który ma zostać pokazany przez Kancelarię Prezydenta. Jest to kluczowy czynnik dla polskiego sektora bankowego, ale również na polskiego złotego.

Dzisiaj pojawiła się informacja na temat prezentacji planu dotyczącego ustawy frankowej, który ma zostać pokazany przez Kancelarię Prezydenta. Jest to kluczowy czynnik dla polskiego sektora bankowego, ale również na polskiego złotego.

Najnowszy raport przedstawiony przez jedną z polskich gazet mówi, że projekt ustawy ma być bardzo łagodny dla polskiego sektora bankowego. Projekt ma zakładać konieczność zwrotu niesłusznie naliczonych spreadów. Miałoby to oznaczać, że koszt całego planu wyniesie jedynie kilka miliardów złotych, a nie jak początkowo szacowano nawet 70 mld zwrotu, jeśli miałby być zastosowany pierwszy plan i wykorzystanie tzw. "kursu sprawiedliwego".

W nowym projekcie miały być wzięte pod uwagę ryzyka związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oraz sytuację banków we Włoszech. Kancelaria nie chciała jeszcze dodatkowo narażać polskich pożyczkodawców na dodatkowe koszta.

Reklama

Złoty oraz polski pakiet zareagował bardzo pozytywnie na wstępne doniesienia, ale szczegóły będą nam znane dopiero po godzinie 11:00 dzisiejszego dnia.

W przypadku całego rynku walutowego w oczy rzuca się dzisiejsza obniżka stóp procentowych przez Bank Rezerw Australii. Obniżka przebiegła zgodnie z oczekiwaniami i stopa wynosi obecnie 1,5%. W przypadku oświadczenia nie możemy doszukać się niczego przełomowego oraz ewentualnych wskazań, co do dalszego ruchu polityki monetarnej. Bank wskazuje na ryzyka wzrostu gospodarczego oraz mieszany obraz rynku pracy, jednak wszystko pozostaje stabilne, również z niską inflacją, która ze względu na niskie koszty pracy nie ma bodźców do odbicia. Pomimo cięcia i słabych danych z Australii, AUDUSD znajduje się już na dziennym zysku odrabiając cały spadek z momentu publikacji decyzji.

Dosyć mocno zachowuje się brytyjski funt, pomimo oczekiwań cięcia stóp procentowych na posiedzeniu w najbliższy czwartek. Dodatkowo niektórzy spodziewają się rozszerzenia programu QE. Bank Anglii ma tak naprawdę wszystko, co potrzebne, aby dokonać luzowania polityki monetarnej. Wczoraj otrzymał ostateczny sygnał przy publikacji finalnego indeksu PMI dla przemysłu, który spadł do poziomu 48,2 punktów - najniższego od ostatniego kryzysu finansowego.

O godzinie 09:30 za euro płaciły 4,3502 zł, za franka 4,0170 zł, za funta: 5,1344 zł, za dolara: 3,8825 zł.

Michał Stajniak

analityk rynków finansowych

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty | Okami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »