Po serii PMI patrzymy na wykresy

W Niemczech i Strefie Euro wartość finalna indeksu PMI dla przemysłu była zgodna z przewidywaniami - w pierwszym przypadku to 54,3 pkt, a w drugim 52,6 pkt. W Wielkiej Brytanii zanotowano 55,4 pkt (sukces, bo prognozowano 52,1 pkt), zaś w USA doszło do spadku z 52 pkt do 51,5 pkt (choć i tak zakładano ruch jeszcze silniejszy, do 51,4 pkt).

W Niemczech i Strefie Euro wartość finalna indeksu PMI dla przemysłu była zgodna z przewidywaniami - w pierwszym przypadku to 54,3 pkt, a w drugim 52,6 pkt. W Wielkiej Brytanii zanotowano 55,4 pkt (sukces, bo prognozowano 52,1 pkt), zaś w USA doszło do spadku z 52 pkt do 51,5 pkt (choć i tak zakładano ruch jeszcze silniejszy, do 51,4 pkt).

Co się działo?

W Stanach ważny jest jednak także wskaźnik ISM dla przemysłu - a ten wypadł nieźle, notując poziom 51,5 pkt przy prognozie 50,5 pkt.

Eurodolar pod koniec dnia jest przy 1,1210, a wiec dolar pozycjonuje się w miarę silnie - w każdym razie w porównaniu z wcześniejszymi godzinami, gdy notowano więcej nawet niż 1,1240. Ogólnie jednak nadal wykres posuwa się w konsolidacji. Ważnym punktem będzie piątek, kiedy to poznamy wrześniowe dane z rynku pracy (payrollsy). Niewykluczone jednak, że i one nie wygenerują klarownej zmiany. Po prostu cały czas kluczową sprawą jest grudzień - i to, czy w ostatniej chwili (jeśli brać pod uwagę rok bieżący) Fed zdecyduje się na podwyżkę stóp. Argumenty mają obie strony. Właściwie to nawet bardziej złożone - bo przecież można np. głosić potrzebę podwyżki oprocentowania, ale nie wierzyć w to, że Fed tego dokona. Albo uważać że Fed to zrobi, niemniej postrzegać ten koncept krytycznie. W ostatecznym rozrachunku jest jednak istotne to, co rynek będzie sądził o zamiarach Fed, a nie o samej koncepcji podwyżek stóp. Nikt przecież nie zadekretował, że Fed musi spełniać wolę inwestorów, a w praktyce instytucja ta nie musi też postępować rozsądnie.

Reklama

Polski rynek

Na EUR/PLN widzimy 4,2960. W szczycie było dziś 4,3030, w minimach schodziliśmy poniżej 4,2890. Na USD/PLN zakres wahań to 3,8155 - 3,8380, a wieczorem jesteśmy bliżej górnych poziomów.

Naszym zdaniem na obu tych parach ma jeszcze szansę utrzymać się tendencja długoterminowa, która ma charakter wzrostowy, w tym sensie, że generalnie minima są stopniowo coraz wyżej - od roku czy półtora, zależnie od tego, jak dokładnie poprowadzić odpowiednie linie i o którym wykresie mówimy. Z drugiej strony, trendy te zdają się dobiegać końca, coraz trudniej o wyraźne, gwałtowne, konsekwentne osłabienie PLN - chyba że Fed faktycznie zacieśni w grudniu politykę i da do zrozumienia, że kolejny (trzeci) ruch nastąpi szybciej niż po następnych 12 miesiącach.

Indeks PMI dla polskiego przemysłu wypadł nieźle: 52,2 pkt przy prognozie 52 pkt i poprzednim wyniku 51,5 pkt.

Co się tyczy GPW, to WIG poszedł dziś o 0,67 proc. w górę, zaś WIG20 o 0,93 proc. Bardzo ostro podrożały walory spółki LPP, mianowicie o 14,12 proc.

Tomasz Witczak

FMC Management

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: wykresy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »