Polski orzeł stracił w relacji do euro

Eurodolar kwadrans po 18:00 rezyduje przy 1,09. W szczycie był przy 1,0940, nawet nieco wyżej - ale były to w zasadzie te same poziomy, co wczoraj. Innymi słowy, opór nie został przełamany, a powtórka z korekty zakończyła się powtórką z umocnienia dolara.

Eurodolar kwadrans po 18:00 rezyduje przy 1,09. W szczycie był przy 1,0940, nawet nieco wyżej - ale były to w zasadzie te same poziomy, co wczoraj. Innymi słowy, opór nie został przełamany, a powtórka z korekty zakończyła się powtórką z umocnienia dolara.

Podaż pieniądza M3 w Strefie Euro za wrzesień okazała się nieco mniejsza niż prognozowano - miało być 5,1 proc. (tzn. taka miała być dynamika roczna), było 5 proc. Istotniejszy (co prawda nie dla eurodolara, ale dla par powiązanych z GBP) był odczyt wstępny dynamiki PKB Wielkiej Brytanii za III kwartał.

Przewidywano +0,3 proc. m/m oraz +2,1 proc. r/r, faktycznie było +0,5 proc. m/m oraz +2,3 proc. r/r. Świetnie wypadł też wskaźnik sprzedaży detalicznej według Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu - aż 21 pkt przy prognozie -1 pkt. Okazało się jednak, że np. GBP/USD poszedł w dół, z 1,2270 do 1,2145. GBP/EUR przebył drogę z 1,1240 do 1,1135 (obie pary są teraz nieco wyżej niż przy minimach dziennych, ale jednak nisko).

Reklama

Złoty też zarobił do funta. Można wspomnieć, że brytyjski minister handlu Mark Garnier powiedział w wywiadzie prasowym, że banki brytyjskie mogą stracić po Brexicie uprawnienia do świadczenia usług w obszarze UE. Była to oczywiście wiadomość negatywna, choć trudno powiedzieć, czy to ona miała wpływ na kondycję funta.

W USA zamówienia za wrzesień wypadły albo zgodnie z prognozami (bez środków transportu) - albo gorzej (na dobra trwałego użytku), przy czym podwyższono w ramach rewizji wyniki sierpniowe.

Co w Polsce?

Z informacji krajowych, choć niekoniecznie bezpośrednio związanych z rynkiem walut, wspomnieć można o tym, że premier Beata Szydło ogłosiła, iż MSZ przygotowuje skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE na temat podatku handlowego. Na razie Polska ma zakaz stosowania tego podatku, w każdym razie dopóki Komisja Europejska analizuje projekt.

Na USD/PLN mamy tymczasem 3,98 - były w ostatnich dniach wyższe poziomy, ale tak czy inaczej dostrzec można wzrost kursu i spadek wartości złotego w porównaniu z dołkami - takimi jak dzisiejszy poziom 3,9560. Na EUR/PLN jest 4,3350, a byliśmy już grosz wyżej. Nasze generalne przeświadczenie o tym, że złoty może raczej tracić niż zyskiwać, wyrażane od wielu tygodni - wciąż jeszcze się sprawdza, choć niekoniecznie mamy do czynienia z jakąś gwałtowną deprecjacją.

Tomasz Witczak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »