Przegrupowanie po większym umocnieniu

W czwartek mogliśmy obserwować lekkie odreagowanie na rynkach walutowych. Było to związane przede wszystkim z ruchami na EUR/USD, gdzie po osiągnięciu szczytu na poziomie 1.3384 czyli w pobliżu oporu zlokalizowanego w okolicach 1,3390-1,34 rynek się odwrócił i nastąpił spadek notowań do poziomu 1,32.

W czwartek mogliśmy obserwować lekkie odreagowanie na rynkach walutowych. Było to związane przede wszystkim z ruchami na EUR/USD, gdzie po osiągnięciu szczytu na poziomie 1.3384 czyli w pobliżu oporu zlokalizowanego w okolicach 1,3390-1,34 rynek się odwrócił i nastąpił spadek notowań do poziomu 1,32.

Rynkom przypomniała się o sobie świńska grypa po tym jak peso straciło 2% po decyzji prezydenta o wstrzymaniu niemal całego życia gospodarczego w kraju na pięć dni. Teoretycznie walutom z rynków wschodzących sprzyjały notowania giełdowe, jednak wobec braku wyraźnych wzrostów po wybiciu oporu na S&P500 inwestorzy postanowili o realizacji zysków i dotyczyło to również złotego. Dane publikowane w USA nie miały większego przełożenia na notowania.

O 14.30 opublikowano ilość wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (dane na poziomie 631 tys., trochę lepsze od oczekiwań), a także przychody Amerykanów (-0,3%) i Wydatki (-0,2%), obie te wielkości były gorsze od rynkowych prognoz. Rynek nie zareagował także na popołudniowy Chicago PMI, mimo iż indeks ten (42,1 pkt.) był znacznie lepszy od oczekiwań i jest to dobry prognostyk przed piątkowym ISM. Pod koniec dnia euro kosztuje 4,4167 złotego, zaś dolar 3,3368 złotego.

Reklama

W skali całego tygodnia złoty zyskał ok. 1% wobec euro i minimalnie mniej wobec dolara, przy czym na rynku panowała spora zmienność. Do wtorku złoty się osłabiał, m.in. w reakcji na zachowanie się meksykańskiego peso. Wtorek i środa to jednak bardzo istotne umocnienie większości walut z rynków wschodzących, które obliczone było na kontynuację dobrych nastrojów na rynkach i wzrostów na głównych rynkach akcji.

Rezultatem tego jest dzisiejsze lokalne minimum na parze EURPLN na poziomie 4,3620, które jest także minimum z 21 kwietnia i wyznacza dość istotne technicznie wsparcie, które może być niedługo testowane, gdyż dzisiejszy ruch w górę należy uznać za techniczną korektę ostatnich spadków na parze. Kolejne wsparcie to poziom 4,2236 (dołek z 15 kwietnia).

Jutro w Polsce jest święto, ale rynki światowe działają. Inwestorzy będą mieli okazję poznać kilka ważnych wskaźników, m.in. Indeks nastrojów Uniwersytetu Michigan oraz Indeks ISM dla przemysłu. Szczególnie ta druga informacja może mieć wpływ na rynek a także na notowania złotego.

Anna Lachowiecka

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: notowania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »