Rynki w oczekiwaniu na Janet Yellen

Wystąpienie Janet Yellen przed Senacką Komisją Bankową powinno zdominować dzisiejszą sesję. Najciekawszy element dyskusji będzie dotyczył zapewne zastoju na rynku pracy, a szczególnie okresu, w jakim będzie się utrzymywał zdaniem szefowej Fed.

Wystąpienie Janet Yellen przed Senacką Komisją Bankową powinno zdominować dzisiejszą sesję. Najciekawszy element dyskusji będzie dotyczył zapewne zastoju na rynku pracy, a szczególnie okresu, w jakim będzie się utrzymywał zdaniem szefowej Fed.

Poniedziałkowa sesja na rynkach finansowych zakończyła się wzrostami ryzykownych aktywów, przy niskiej zmienności (DIJA +0.66%, S&P500 +0.48%, DAX +1.21%, VIX

-2.15%). Wyceny głównych walut pozostały blisko piątkowego zamknięcia, gdyż inwestorzy wyczekują wystąpienia Janet Yellen, które ma szansę wlać odrobinę zmienności na rynek.

Wczorajsze wystąpienie Mario Draghiego można uznać za mało istotne, jednak potwierdzające obecne nastawienie Europejskiego Banku Centralnego do QE - w najbliższych miesiącach nie należy się go spodziewać. Na pytanie o stabilność finansową i rolę EBC w jej utrzymaniu, szef EBC okazał się solidarny z Janet Yellen odpowiadając, iż pierwszą linią obrony w przypadku problemów, powinna być polityka makroostrożnościowa.

Reklama

Podczas sesji azjatyckiej poznaliśmy decyzję Banku Japonii dotyczącą stóp procentowych. Zgodnie z oczekiwaniami, BoJ pozostawił stopy procentowe i QE na niezmienionym poziomie, praktycznie nie zmieniając komunikatu z poprzedniego posiedzenia. Władze monetarne w Japonii zachowują spokój po słabszych danych za maj, chociaż prognoza PKB na 2014 została obniżona z 1.1% do 1.0%. BoJ pozostaje także spokojny o perspektywy inflacji, pomimo prawdopodobnego spadku inflacji bazowej do 1.25% w nadchodzących miesiącach.

Publikacja minutek z ostatniego posiedzenia Banku Rezerwy Australii była zgodna z obecnych neutralno-gołębim nastawieniem władz monetarnych i po weekendowym wywiadzie Glenna Stevensa nie wpłynęła na notowania aussie.

Jak już zostało wspomniane, wystąpienie Janet Yellen przed Senacką Komisją Bankową powinno zdominować dzisiejszą sesję. Najciekawszy element dyskusji będzie dotyczył zapewne zastoju na rynku pracy, a szczególnie okresu, w jakim będzie się utrzymywał zdaniem szefowej Fed. Jeżeli Yellen wykaże więcej optymizmu, w porównaniu do ostatnich wypowiedzi, inwestorzy zaczną antycypować wcześniejszą podwyżkę stóp, co oczywiście odbije się pozytywnie na amerykańskim dolarze. Utrzymanie gołębiego tonu powinno w mniejszym stopniu wpłynąć na rynku i z większym prawdopodobieństwem osłabić USD.

Podczas sesji europejskiej poznamy inflację z Wielkiej Brytanii oraz nastroje niemieckich analityków obrazowane indeksem Instytutu ZEW. Następnie Mark Carney wraz ze współpracownikami z Baku Anglii będą odpowiadać na pytania Brytyjskiej Komisji Skarbu w związku z Raportem Stabilności Finansowej. Biorąc pod uwagę sprzeczne sygnały jakie MPC wysyłał rynkom przez ostatni miesiąc, to wydarzenie może istotnie wpłynąć na funta, który znajduje się na poziomie najniższym od dwóch tygodni względem amerykańskiego dolara.

Zanim rynek wsłucha się w słowa Janet Yellen, do zdyskontowania pozostanie odczyt sprzedaży detalicznej w czerwcu oraz indeks Empire State dla przemysłu.

O wycenie EURUSD oczywiście zdecyduje dziś Janet Yellen. Najbliższe wsparcie wyznacza poziom 1.3585, a następnie obszar 1.3500-1.3530. Najbliższy opór znajduje się w okolicy 200-sesyjnej średniej kroczącej i ostatniego szczytu (1.3700).

Dominik Rożko, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

mForex.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »