Spokojny początek tygodnia przed minutkami z FOMC oraz ECB

Za nami sporo danych a amerykańskiej gospodarki, które poznaliśmy w ubiegłym tygodniu, nie ulega jednak wątpliwości, że ciągle to kwestie handlu międzynarodowego będą głównym czynnikiem wpływającym na nastroje inwestorów.

Za nami sporo danych a amerykańskiej gospodarki, które poznaliśmy w ubiegłym tygodniu, nie ulega jednak wątpliwości, że ciągle to kwestie handlu międzynarodowego będą głównym czynnikiem wpływającym na nastroje inwestorów.

W temacie tym widzimy w ostatnim czasie lekkie zamieszanie informacyjne, spowodowane wypowiedziami ze strony administracji Donalda Trumpa. Można jednak nadal zakładać, że kwestia ceł i publikowane i opracowywane listy produktów, które mogą zostać nimi objęte to tylko element taktyki negocjacyjnej pomiędzy USA oraz Chinami. Otwarte pozostaje przy tym pytanie na ile kolejne wypowiedzi Prezydenta USA mogą spowodować kolejne fale wyprzedaży na Wall Street, które piątkową sesję kończyło na ok. 2% minusie. Można jednak założyć, że w najbliższych dniach na agendzie znajdzie się kwestia Syrii, co wcale nie musi oznaczać uspokojenia nastrojów na rynkach. Donald Trump bardzo ostro zareagował na doniesienia o użyciu broni chemicznej w Syrii, zapowiadając, że będzie to drogo kosztować reżim, oskarżając przy tym Rosję oraz Iran, jako współwinnych tragedii.

Reklama

Oprócz kwestii ceł inwestorzy w tym tygodniu będą zwracać uwagę na szczegółowe raporty po posiedzenia FOMC oraz ECB (minutki), które pojawią się w drugiej części tygodnia. Oba mogą okazać się jastrzębie, gdyż w przypadku Fed widzieliśmy w prognozach poprawę oczekiwań, co do tempa wzrostu gospodarczego oraz liczby podwyżek stóp procentowych. Natomiast w przypadku ECB istnieje możliwość, że pojawią się odniesienia do momentu, w którym będą odpowiednie podwyżki stóp procentowych, już po zakończeniu programu luzowania ilościowego. Natomiast bardziej prawdopodobne jest, że kwestia ta zostanie dopiero poruszona na jednym z najbliższych posiedzeń. W tej sytuacji należy spodziewać się, że EURUSD pozostanie raczej bliżej dolnego ograniczenia konsolidacji, którą widzimy od kilku miesięcy, jednak o wybicie po rozczarowujących odczytach z rynku pracy w USA, będzie dużo trudniej. Odczyt NFP nieznacznie powyżej 100 tys. i znacznie poniżej konsensusu w okolicach 180 tys., był odbiciem bardzo dobrych danych z ostatnich miesięcy, które widzieliśmy w niektórych sektorach, co powodowane było głównie czynnikami pogodowymi (łagodny luty i zimny marzec). Stopa bezrobocia pozostała na niezmienionym poziomie 4.1%. Jednak jeżeli spojrzymy na kolejne miejsca po przecinku, widać poprawę z 4.14 do 4.07%. Co jednak najistotniejsze z punktu widzenia Fed średnia płaca godzinowa rośnie o 2.7% r/r. W tej sytuacji okolice 1.2350 na EURUSD mogą być dobrą okazją do pozycji długich na dolarze.

W kontekście rynków akcyjnych gorsze nastroje, mogą ulec poprawie ze względu na fakt, że wchodzimy w sezon wyników spółek za I kwartał, który powinien przynieść dalszą ich poprawę, przy niższych poziomach wyceny. Zyski mają szansę wyglądać bardzo dobrze, chociażby ze względu na korzystne zmiany podatkowe, które będą widoczne w raportach po raz pierwszy.

Kamil Maliszewski

Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »