Czy Brexit grozi Wielkiej Brytanii recesją?

Po obniżeniu brytyjskiej stopy procentowej z 0,5 do 0,25 proc. jest ona najniższa w ponad 300-letniej historii Banku Anglii. Część ekspertów uważa, że to posunięcie potwierdza obawy przed recesją po zwycięstwie Brexitu w unijnym referendum.

Wśród tych, którzy nie zgadzają się z taką diagnozą, jest kanclerz skarbu Philip Hammond, który powiedział, że niższa stopa procentowa pomoże krajowi przejść przez okres zmian. Również gubernator Banku Anglii Mark Carney, który przed referendum ostrzegał przed możliwą recesją, wyraził zaufanie do siły brytyjskiej gospodarki. "Wielka Brytania przedefiniuje swoje otwarcie na przepływ towarów, usług, ludzi i kapitału" - mówi. Jego zdaniem, pewne kroki dostosowawcze do nowych realiów mogą się okazać trudne, a wiele zajmie sporo czasu. Mark Carney jest jednak przekonany, że Wielka Brytania może sobie poradzić ze zmianą.

Reklama

Dzisiejszy "Daily Telegraph" uspokaja Brytyjczyków, że cała Europa przeżywa okres wielkiego spowolnienia gospodarczego, funt był od dawna zbyt drogi, a trudności finansowe Włoch są znacznie gorsze. Składa też część odpowiedzialności za zachwianie finansowe na samospełniającą się negatywną propagandę zapaści gospodarczej, jaką głosili przed referendum zwolennicy pozostania w Unii Europejskiej.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | brexit | recesja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »