Dlaczego ceny energii elektrycznej w Polsce pójdą w górę?
Istnieje kilka elementów, które wypływają na ceny energii w Polsce. Pierwszym są regulacje polityki energetyczno-klimatycznej Unii Europejskiej. Aż 80 proc. polskiej energetyki i ciepłownictwa opiera się na węglu kamiennym i brunatnym. Związana z wykorzystaniem tego paliwa emisja CO2 przekłada się bezpośrednio na wzrost cen. Bardzo istotne jest także pojawianie się nowych technologii, które rozpowszechniają się na świecie i w Europie. Dlatego już od paru lat cena hurtowa energii elektrycznej u naszych sąsiadów jest niższa niż w Polsce.
- Sytuacja, której doświadczamy w ostatnich miesiącach, jest efektem zamknięcia różnych negocjacji unijnych, ceny CO2, ale też mocnego ograniczenia polskich granic, jeśli chodzi o import energii - powiedział serwisowi eNewsroom Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego. - Nie ma impulsu do obniżki cen energii. W taryfie G11 - dla gospodarstw domowych - przedział 5-10 proc. wzrostu cen w 2019 roku jest realny. W przypadku samorządów i przedsiębiorstw według projekcji ceny zwiększą się aż o 40-70 proc. Polityka klimatyczna wraz z pozostałymi elementami została domknięta i trafiła bardzo mocno w polską gospodarkę. Warto podkreślić, że średnia emisyjność w Polsce to ok. 770 kg CO2/MWh. Średnia w Unii Europejskiej to trochę powyżej 300 kg CO2/MWh. Jeżeli wprowadzane są zmiany regulacyjne czy wzrost cen CO2, Polska dostaje aż dwa razy większe obciążenie - podkreślił Roszkowski.