Dziś strajk pilotów i personelu kabinowego Ryanaira z sześciu krajów

Dziś w sześciu krajach całodobowy strajk pracowników irlandzkich linii lotniczych Ryanair. Chodzi o Belgię, Holandię, Niemcy, Włochy, Hiszpanię i Portugalię. Piloci i personel pokładowy domagają się przestrzegania prawa pracy. O to samo zaapelowała unijna komisarz do spraw zatrudnienia Marianne Thyssen podczas spotkania w Brukseli z prezesem tanich linii Michaelem O'Leary'm.

Odwołanych ma być dziś 250 lotów z prawie 2400 zaplanowanych. Związkowcy z Ryanaira, którzy zorganizowali strajk, domagają się, by umowy o pracę w całej Europie były zawierane na podstawie prawa lokalnego, a nie irlandzkiego, które jest mniej korzystne dla załóg samolotowych.

Wsparła ich unijna komisarz do spraw zatrudnienia Marianne Thyssen. - Jednolity rynek to nie dżungla i to nie barwy przewoźnika decydują jakie prawo ma stosować - powiedziała unijna komisarz.

- Przestrzeganie prawa nie jest czymś, co powinno być negocjowane przez pracowników, nie jest czymś co można odłożyć na później - komentował też rzecznik Komisji Margaritis Schinas.

Reklama

Do akcji strajkowych pracowników Ryanaira dochodzi od kilku miesięcy. Związkowcy grożą, że będą je powtarzać, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: strajk | Ryanair
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »