Konstytucja Biznesu: Co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone
Co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone, domniemanie uczciwości przedsiębiorcy, przyjazna interpretacja przepisów - to główne zasady Prawa przedsiębiorców - kluczowej ustawy Konstytucji Biznesu, która wchodzi w życie 30 kwietnia.
- Prawo przedsiębiorców to swoista karta praw podstawowych przedsiębiorcy. W jednym akcie zebrane są podstawowe zasady wykonywania działalności gospodarczej, gwarancje i uprawnienia przedsiębiorców, szczególnie w relacji z administracją. Dzięki zasadom ogólnym Prawa przedsiębiorców nastąpi praktyczne urzeczywistniane wartości, na których opiera się Konstytucja Biznesu - powiedział PAP wiceszef MPiT Mariusz Haładyj.
Opisując Prawo przedsiębiorców, tłumaczył, że to podstawowy akt prawa gospodarczego, w którego centrum jest przedsiębiorca i jego uprawnienia. - W sposób systemowy, jasno i zwięźle określa fundamenty ustroju gospodarczego Polski w duchu wolności działalności gospodarczej. Dzięki temu przedsiębiorca w swojej ustawie ma zgromadzony podstawowy katalog praw i gwarancji, żeby w poszczególnych postępowaniach mógł odwołać się do "swojej" ustawy. To ułatwi przedsiębiorcom dochodzenie ich praw. Nie będą musieli poszukiwać argumentów w abstrakcyjnych normach Konstytucji RP, w opasłych tomach orzecznictwa czy w publikacjach ekspertów z dziedziny prawa gospodarczego - mówił Haładyj.
Jak dodał, do tej pory zbiór wartości, które ma realizować prawo gospodarcze trzeba było rekonstruować z Konstytucji RP, orzecznictwa czy dorobku doktryny.
Szczególną uwagę zwrócił na to, że zasady ogólne Prawa przedsiębiorców są źródłem realnych gwarancji dla biznesu. "Ich naruszenie będzie podstawą uchylenia decyzji organu, a wszelkie dowody, zebrane z naruszeniem tych zasad, nie będą mogły być wykorzystane przez organy" - dodał Haładyj.
Na pytanie, jak w praktyce rozumieć zasadę: co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone, odpowiedział, że oznacza ona, że każdy przedsiębiorca ma wolność wykonywania działalności gospodarczej, a administracja nie może ograniczać jego swobody bez jednoznacznej podstawy prawnej.
- Jeżeli prawo czegoś nie wymaga albo nie zakazuje, to nie można przedsiębiorcy odmówić dokonania określonej czynności czy ukarać go za podejmowane działania - tłumaczył.
Jak dodał, Prawo przedsiębiorców potwierdza, że podejmowanie, wykonywanie i zakończenie działalności gospodarczej jest wolne dla każdego na równych prawach. Każdy może zatem swobodnie zadecydować, czy chce rozpocząć i wykonywać działalność gospodarczą. Ograniczenia tej swobody mogą wynikać jedynie z wyraźnych, jednoznacznych przepisów prawa.
"Spotkałem się kiedyś z taką sytuacją, że jednemu z przedsiębiorców w urzędzie odmówiono rejestracji pewnej czynności, powołując się na praktykę funkcjonującą w tym urzędzie, zamiast na konkretny przepis. Teraz przedsiębiorca w takiej sytuacji będzie mógł powołać się na Prawo przedsiębiorców" - opisywał Haładyj. - To swoista tarcza do obrony przed żądaniami urzędników, opartymi na zasadzie "widzi mi się" - wskazał.