Przewozy Regionalne mogą wydać ok. 500 mln zł na nowe pociągi

Przewozy Regionalne spodziewają się, że na nowe pociągi i remonty tych już używanych wydadzą w 2017 roku około 500 mln zł. Spółka liczy też, że przewiezie w tym roku o 2 mln pasażerów więcej niż w roku 2016 - poinformował w czwartek dziennikarzy prezes spółki Krzysztof Mamiński.

- W tym roku na remonty i zakup nowego taboru mamy około 500 mln zł. Część przetargów jest już rozstrzygnięta, kolejnych rozstrzygnięć przetargów spodziewamy się pod koniec stycznia. Ten proces już trwa i jest realizowany. Płatności będą w tym i na początku przyszłego roku - powiedział Mamiński.

- W ubiegłym roku udało nam się zwiększyć liczbę pasażerów o 4 mln. W tym roku chciałbym przyrostu klientów na poziomie 2 mln - dodał prezes.

Przewozy Regionalne powstały w 2001 r. na bazie sektora Przewozów Pasażerskich PKP. W grudniu 2008 r. zostały wydzielone z Grupy PKP, a udziałowcami spółki zostały samorządy wszystkich województw.

Reklama

Od 30 września 2015 r. właścicielem większości udziałów (50 proc. i jeden udział) jest Agencja Rozwoju Przemysłu. Zdecydowana większość usług świadczonych przez spółkę to działalność o charakterze misji publicznej.

Przewozy Regionalne to największy w Polsce kolejowy przewoźnik pasażerski, którego udział w rynku przewozów kolejowych sięga 28 proc. Każdego dnia na tory wyjeżdża ok. 1600 pociągów spółki, którymi codziennie podróżuje ok. 220 tys. pasażerów.

Liczy się każda złotówka! Wesprzyj Orkiestrę na pomagam.interia.pl

PAP
Dowiedz się więcej na temat: transport | Krzysztof Mamiński | pociągi | pkp przewozy regionalne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »