Sytuacja w Rosji zaczyna być podbramkowa. Kraj jest poza zainteresowaniem poważnych inwestorów

Zagraniczny kapitał ucieka z Rosji, ryzyko bankructwa tego kraju rośnie, a perspektywy na kolejne lata są pesymistyczne. Już w przyszłym roku tamtejsza gospodarka prawdopodobnie pogrąży się w recesji.

Tylko w III kwartale z rosyjskiego rynku inwestorzy zabrali 13 mld dolarów, a w tym roku w sumie 85 mld. Rosyjskie rezerwy walutowe, jeszcze niedawno gigantyczne, topnieją w szybkim tempie. W 2013 roku Moskwa miała zapasy waluty przekraczające 522 mld dolarów, później jednak rozpoczął się konflikt z Ukrainą i rezerwy walutowe zaczęły topnieć.

Rosja na skraju bankructwa? Dyskutuj na forum!

- Co prawda mówi się o tym, że Rosja nadal ma 370 mld dolarów w rezerwach walutowych, ale tylko mniej niż 200 mld jest w tak zwanych bardzo płynnych aktywach do natychmiastowej sprzedaży - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Aleksander Jawień, prezes Investment Fund Managers. - To mniej niż zobowiązania państwa rosyjskiego i firm rosyjskich, które muszą spłacić w ciągu następnych dwóch lat. Można zatem powiedzieć, że sytuacja zaczyna się robić podbramkowa.

Reklama

Rosja czerpie 70 proc. swoich dochodów ze sprzedaży surowców, głównie ropy i gazu. Stany Zjednoczone zwiększyły sprzedaż ropy, przyczyniając się do obniżki jej cen na rynku ze 110 dolarów za baryłkę (cena sprzed wojny) do ok. 67 dolarów według najnowszych notowań. To jednak nie koniec. W przyszłym roku USA zapowiada zwiększenie eksportu ropy, a za dwa lata - rozpoczęcie eksportu gazu, który teraz jest zakazany.

- To spowoduje podwyżkę cen gazu w Stanach Zjednoczonych, co oczywiście ucieszy branżę, i pewnie znaczną obniżkę cen gazu w Europie. To nie jest dobra wiadomość dla Rosji, jej stabilności finansowej i możliwości czerpania dochodów z ropy naftowej i gazu.

Skutek jest taki, że Rosja pogrąża się w kryzysie gospodarczym, a jej waluta dramatycznie tanieje. Przed rokiem za dolara trzeba było zapłacić niecałe 33 ruble, a dziś aż o 20 rubli więcej. Rosyjskie firmy zostały przez sankcje praktycznie odcięte od kapitału. Tymczasem w 2015 roku tamtejsze przedsiębiorstwa zadłużone na otwartych rynkach finansowych na kwotę ponad 500 mld dolarów muszą spłacić ponad 130 mld dolarów.

- Ostatnio Morgan Stanley obniżył prognozę dla gospodarki z -0,5 proc. w 2015 roku do -1,7 proc. dynamiki PKB - zwraca uwagę prezes Investment Fund Managers. - To są kiepskie informacje, dlatego trudno mi na podstawie tych negatywnych przepływów kapitału wyobrazić sobie, że ktoś chciałby rzeczywiście inwestować krótkoterminowo w Rosji. Wynika to z gigantycznego ryzyka geopolitycznego, a przede wszystkim ze zmniejszającej się stabilności finansów rosyjskich.

Może to oznaczać, że na nowe inwestycje Rosja nie ma co liczyć. Jej papiery skarbowe to coraz bardziej ryzykowne aktywa, a jak podkreśla prezes Investment Fund Managers, kraj ten pozostaje poza zainteresowaniem rozsądnych inwestorów.

- Po pierwsze, inwestorzy wyceniają dziś ryzyko bankructwa Rosji na 20 proc. - przypomina Aleksander Jawień. - Jak dla kraju, który jeszcze niedawno cieszył się estymą inwestorów, jest to dość dużo. Po drugie, agencje ratingowe pewnie już niedługo będą obniżały inwestycyjny rating Rosji, co jest ewidentnie kolejnym sygnałem braku zaufania do tego kraju.

- - - -

- Zachodnie sankcje szkodzą rosyjskiej gospodarce - oświadczył w wywiadzie dla pięciu rosyjskich stacji telewizyjnych premier Dmitrij Miedwiediew. Szef rządu stwierdził, że mylą się ci którzy oczekują, iż sankcje tylko pozytywnie wpłyną na rozwój rodzimej przedsiębiorczości.

Dmitrij Miedwiediew poinformował, że inflacja w tym roku najprawdopodobniej sięgnie w Rosji 9 procent. W jego opinii, oprócz sankcji w dłuższej perspektywie rosyjskiej gospodarce szkodzi również spadek wartości rubla.

- Oczywiście, że taka sytuacja uderza w portfele wszystkich, którzy zarabiają w rublach, a takich jest absolutna większość, ale nie należy z tego powodu urządzać histerii, tylko trzeba cierpliwie czekać - powiedział szef rosyjskiego rządu. Miedwiediew wyjaśnił, że rząd przygotuje program indeksacji pensji i emerytur, i zapowiedział, że po osłabieniu rubla na pewno przyjdzie okres jego wzmocnienia. (IAR)

- - - - -

Od nowego roku w Rosji będzie drożej. Jak informuje dziennik "Izwiestia", o kilka rubli zdrożeją papierosy i alkohol. Wcześniej rosyjscy hurtownicy zapowiedzieli już wzrost cen kawy i herbaty.

Zachodnie sankcje i spadek cen ropy, odbiły się już na rynku samochodowym. Ceny aut, części zamiennych i usług motoryzacyjnych wzrosły w grudniu o około 10 procent. Podobnie ceny paliw. Tą ostatnią kwestią obiecał zająć się prezydent Władimir Putin, który wczoraj zdziwił się, że benzyna drożeje, gdy ceny ropy spadają. Niewielki, ale jednak wzrost cen można zauważyć przede wszystkim w sklepach spożywczych. Podrożały warzywa i owoce, mięso i nabiał. Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego prognozuje wzrost cen na większość produktów od początku 2015 r. Jednak resort uspokaja, że w drugim kwartale ceny zaczną maleć. (IAR)

Rosjanie tracą wiarę w stabilność gospodarczą swojego kraju. Jak informuje "Niezawisimaja Gazieta" w ciągu ostatnich trzech miesięcy, systematycznie rośnie liczba osób, które z niepokojem patrzą w przyszłość.

Według sondaży prowadzonych od początku roku przez Wszechrosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej, w pierwszym kwartale, w "stabilne jutro" wierzyło 61 procent Rosjan. W grudniu już tylko 51 procent. Socjologowie twierdzą, że na taką sytuację ma bezpośredni wpływ wzrost cen i jednoczesny brak perspektyw na podwyższenie dochodów.

Według dziennika "Kommiersant" w najbliższym czasie należy spodziewać się kolejnych podwyżek produktów spożywczych. Między innymi przewidywany jest wzrost cen chleba, aż o 10 procent. Wcześniej rosyjskie media sygnalizowały wzrost cen: paliw, kawy, herbaty, papierosów i alkoholu.

IAR

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »