Szwecja: Ciężka dola emerytów
Emeryci w Szwecji należą do najbiedniejszych w Skandynawii. Z unijnych danych wynika, że prawie co piąty z nich jest zagrożony ubóstwem. To dwa razy więcej niż w Danii, Norwegii i Islandii.
Gazeta "Svenska Dagbladet", powołując się na informacje Eurostatu, pisze, że liczba szwedzkich emerytów, których dochód jest niższy niż 60 procent przeciętnego wynagrodzenia, wzrosła w ciągu dekady z 10 do 18 procent. To odwrotna tendencja niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej, gdzie w tym samym okresie liczba ubogich emerytów zmalała średnio z 19 do 14 procent.
Szefowa szwedzkiego Związku Emerytów Christina Rogestam uważa, że biednienie ludzi w podeszłym wieku to bardzo niepokojące zjawisko. Jej zdaniem, najwyższy czas, by władze dokonały zmian w systemie emerytalnym, bowiem w przeciwnym wypadku problem będzie się systematycznie pogłębiał.
Już teraz dla wielu szwedzkich emerytów tak banalne sprawy jak wizyta u dentysty czy naprawa zniszczonych okularów okazuje się finansową barierą nie do przebycia.
Według nieoficjalnych wyliczeń gazety "Aftonbladet", 75 tysięcy emerytów w Szwecji ma tak niskie dochody, że nie starcza im nawet na jedzenie.