W Polsce drożej niż w UE

Projekt zmian w prawie energetycznym, wzmacniających pozycję prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, omówi w poniedziałek komitet stały Rady Ministrów - podała wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska.

Projekt zmian w prawie energetycznym, wzmacniających pozycję prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, omówi w poniedziałek komitet stały Rady Ministrów - podała wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska.

Strzelec-Łobodzińska przedstawiła w czwartek w Sejmie informację w sprawie kształtowania przez Urząd Regulacji Energetyki cen energii dla odbiorców indywidualnych na 2009 rok. Projekt zmian w prawie energetycznym, którym w poniedziałek ma zająć się komitet stały RM, ma umożliwić interwencję prezesa URE w proces tworzenia cen przez przedsiębiorstwa energetyczne. Te działania prezesa URE mają być powiązane z działaniami prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Strzelec-Łobodzińska powiedziała, że nowe zasady zakładają wprowadzenie uprawnień prezesa URE do wydania decyzji przeciwdziałających wzrostom cen, jeśli przedsiębiorstwo będzie nadużywać swojej pozycji rynkowej.

Reklama

Zgodnie z projektem, prezes URE będzie mógł nałożyć na firmy energetyczne obowiązek sprzedaży określonej ilości energii elektrycznej na określonych warunkach. Prezes będzie też miał prawo zdecydować, że firma nie będzie mogła stosować cen wyższych od ustalonych przez niego, lub nakazać zastąpienie ceny energii w taryfie, która nie podlega zatwierdzaniu przez Urząd, ceną określoną przez prezesa - powiedziała Strzelec-Łobodzińska. Projekt przewiduje też zasadę publicznego, równego dostępu do sprzedawanej energii elektrycznej. Między innymi przedsiębiorstwa korzystające z pomocy publicznej będą zobowiązane sprzedawać część energii poprzez publiczne przetargi lub na giełdach - poinformowała wiceminister.

Strzelec-Łobodzińska przypomniała, że wśród działań planowanych przez resort gospodarki w ramach programu stabilizacji i rozwoju, jest obniżenie akcyzy na energię. Minimalny jej poziom wymagany w Unii Europejskiej to 0,5 euro, a stawka w Polsce to 20 zł - przypomniała.

W ocenie resortu gospodarki uszczuplenia dochodów z akcyzy przy wzroście cen energii zrekompensują wyższe wpływy z podatku VAT - podała. Wiceminister zaznaczyła, że działania dla obniżenia lub zahamowania wzrostu cen energii mają przełożenie na ograniczenie inflacji, ponieważ 10 proc. podwyżka cen energii przekłada się na 1 pkt proc. wzrostu inflacji. Wyliczyła, że obecnie najniższe rachunki za energię dla rodziny, która zużywa ok. 1800 kilowatogodzin (kWh), są oferowane przez firmę Energia Pro działającą na Dolnym Śląsku. Tam najtańszy rachunek w woj. jeleniogórskim wyniesie 777 zł. "Do niskich cen zalicza się też prąd dostarczany przez Vattenfall na Górnym Śląsku - tam taka rodzina zapłaciłaby 799 zł" - mówiła. Najdrożej jest w województwach wschodnich - rachunek w tym regionie wyniósłby 910 zł - wyliczała. "Trzeba pamiętać, że przy mniejszym rozproszeniu odbiorców, koszt dostarczenia jest mniejszy - dlatego przy rozproszonych odbiorcach na wschodzie kraju ten rachunek jest wyższy" - dodała. Powiedziała, że resort pracuje nad zmniejszeniem stałych opłat w rachunku dla gospodarstw domowych - związanych z przesyłem, by bardziej powiązać ich poziom z ilością zużytej energii. Oprócz zmian w prawie energetycznym resort przygotowuje zasady ochrony odbiorców o niewielkim zużyciu energii - gospodarstw domowych - zużywających na przykład do 1200 kWh. "Do takiego poziomu energia elektryczna będzie podlegała taryfowaniu przez prezesa URE, powyżej tego zużycia w gospodarstwie domowym taryfy byłyby poddane warunkom rynkowym" - powiedziała w Sejmie o planowanych zmianach wiceminister.

Ministerstwo finansów nie widzi możliwości obniżenia akcyzy na energię elektryczną - poinformował wiceminister resortu finansów Maciej Grabowski. "Po przeprowadzonej restrukturyzacji po stronie wydatków nie sądzę by była możliwość ograniczenia dochodów i redukcji podatków" - powiedział w czwartek na konferencji Grabowski. Z kolei za takim rozwiązaniem opowiada się ministerstwo gospodarki, które uważa, że dla najbardziej energochłonnych przedsiębiorstw stawka podatku akcyzowego mogłaby zostać obniżona do 0,5 euro/MWh z obecnego poziomu 5 euro/MWh. Jest to minimalny poziom dla przemysłowych odbiorców energii według przepisów UE. Takie rozwiązanie łagodziłoby - zdaniem resortu gospodarki - skutki znacznych podwyżek cen prądu, które dotknęły odbiorców przemysłowych w tym roku. W ocenie wiceminister gospodarki Joanny Strzelec-Łobodzińskiej uszczuplenia dochodów z akcyzy przy wzroście cen energii zrekompensują wyższe wpływy z podatku VAT.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »