Polacy wciąż oszczędzają zbyt mało

Za 30-40 lat na jednego emeryta będzie przypadać jedna osoba pracująca, a nie - jak dziś - trzy. To spowoduje, że realny poziom wypłacanych świadczeń emerytalnych może spaść nawet o połowę. W związku z tym konieczna jest budowa systemu motywacyjnego, który zachęcałby Polaków do oszczędzania na emeryturę. Wprawdzie środki, które Polacy odkładają, z roku na rok są coraz większe, jednak poziom długoterminowych oszczędności jest jednym z najniższych w Europie.




Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2050 roku liczba osób w wieku emerytalnym wzrośnie niemal dwukrotnie i osiągnie ponad 11 milionów. Gwałtownie skurczy się natomiast grupa obywateli w wieku produkcyjnym. Ubytek wyniesie tutaj ponad 7,5 miliona osób. – Poza zmianami demograficznymi ważna jest czysta ludzka przyzwoitość, czyli żyć tak, by nie pozostawiać naszych dzieci z długami, i zadbać o siebie tak, aby godnie żyć na emeryturze, a niekoniecznie żyć tak, żeby nasze dzieci musiały finansować nasze emerytury – mówi Jarosław Bartkiewicz, prezes zarządu spółki AXA Życie.




Na koniec grudnia 2014 oszczędności Polaków przekroczyły wartość 1 bln zł. W skali roku wprawdzie spadły o 6 proc. (ok. 70 mld zł), ale wynika to z transferu środków z OFE do ZUS. Pieniądze gromadzone w bankach i SKOK-ach na rachunkach bieżących wzrosły o blisko 21 mld zł, a na depozytach terminowych – o 37 mld zł. Udział oszczędności długoterminowych w aktywach gospodarstw domowych w Polsce wynosi zaledwie 13 proc. i jest jednym z najniższych w Europie. Dla porównania - w Wielkiej Brytanii kapitały długookresowe stanowią ponad połowę posiadanych środków.
Newseria Biznes