Młodzi i zadłużenie: dlaczego rośnie i co to oznacza dla finansów osobistych?
Jeszcze kilka lat temu długi młodych Polaków były stosunkowo niewielkie. Dziś sytuacja zmieniła się radykalnie – liczba dłużników w wieku 18–29 lat wzrosła o trzy czwarte, a ich zadłużenie potroiło się, osiągając blisko dwa miliardy złotych. Skąd tak gwałtowny wzrost, jakie są jego konsekwencje i co młodzi mogą zrobić, aby nie wpaść w spiralę zobowiązań?
Raport "Moralność finansowa Polaków 2025" pokazuje wyraźnie, że młodzi dorośli stają się grupą najbardziej narażoną na problemy z zadłużeniem. Jeszcze kilka lat temu ich zaległości finansowe nie budziły większego niepokoju, dziś jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
W ciągu roku liczba młodych dłużników wzrosła aż o 75 procent. Jeszcze bardziej imponujący jest wzrost wartości ich zadłużenia - ta niemal potroiła się i wynosi obecnie około dwóch miliardów złotych. To kwota, która pokazuje skalę problemu i każe poważnie zastanowić się nad przyczynami.
Na tle całego społeczeństwa młodzi wyróżniają się nie tylko poziomem zadłużenia, ale także podejściem do zasad. Indeks Akceptacji Nieetycznych Zachowań Finansowych w tej grupie wynosi aż 47,8 punktu, podczas gdy średnia dla Polski to 41,3. Oznacza to, że osoby w wieku 18-29 lat częściej niż inni akceptują takie praktyki jak praca na czarno, zatajenie dochodów czy unikanie komornika.
To połączenie - wysokiego zadłużenia i większej tolerancji dla nieuczciwych działań - tworzy mieszankę szczególnie groźną. Młodzi wchodzą w dorosłość z długami i jednocześnie z przekonaniem, że zasady można naginać. W efekcie częściej podejmują ryzykowne decyzje, które prowadzą do dalszych problemów.
Przyczyn jest kilka. Po pierwsze, rosnące koszty życia. Samodzielne mieszkanie, dojazdy do pracy lub na studia, podstawowe wydatki na jedzenie czy ubrania to kwoty, które w wielu przypadkach przekraczają dochody początkujących pracowników.
Po drugie, łatwy dostęp do kredytów konsumenckich i zakupów ratalnych. Zakup nowego telefonu, komputera czy konsoli wydaje się prosty i bezpieczny, bo miesięczna rata jest niewielka. Problem pojawia się wtedy, gdy takich zobowiązań jest kilka, a dochody nie rosną w tym samym tempie.
Po trzecie, brak doświadczenia i wiedzy finansowej. Wielu młodych ludzi nie zdaje sobie sprawy, jak szybko rosną koszty odsetek czy jakie konsekwencje ma opóźnienie w spłacie rat. Pierwsze zetknięcie z windykacją bywa dla nich szokiem.
Zadłużenie młodych to nie tylko problem indywidualny, lecz także społeczny i gospodarczy. Po pierwsze, utrata wiarygodności finansowej na starcie dorosłego życia. Negatywne wpisy w Biurze Informacji Kredytowej mogą zamknąć drogę do kredytu hipotecznego na mieszkanie czy atrakcyjnego finansowania samochodu.
Po drugie, presja psychiczna. Życie z długiem obciąża nie tylko portfel, ale też codzienny spokój. Badania pokazują, że problemy finansowe to jedna z głównych przyczyn stresu u młodych dorosłych.
Po trzecie, konsekwencje dla rynku. Im więcej osób nie spłaca zobowiązań, tym większe ryzyko dla instytucji finansowych, które w efekcie podnoszą wymagania wobec wszystkich klientów. To oznacza, że nawet uczciwy konsument może mieć trudniej w procesie kredytowym.
Kluczem jest świadomość. Zanim młoda osoba zdecyduje się na kredyt, warto dokładnie policzyć, ile będzie kosztować łącznie. RRSO nie jest po to, by odstraszyć, lecz by pokazać realny koszt. Warto też pamiętać, że każde zobowiązanie obniża zdolność kredytową, a więc zbyt wiele drobnych rat może uniemożliwić w przyszłości uzyskanie większego kredytu.
Drugim elementem jest kontrola budżetu. Nawet prosta lista miesięcznych wpływów i wydatków pozwala uniknąć zaskoczenia. Dzięki niej łatwo sprawdzić, czy na pewno stać nas na kolejną ratę.
Trzecim aspektem jest korzystanie z wiedzy i narzędzi. Porównywarki ofert, takie jak Totalmoney.pl, pozwalają sprawdzić, która oferta kredytowa jest naprawdę najkorzystniejsza. Różnice w kosztach bywają bardzo duże, a świadomy wybór może oszczędzić setki złotych.
Raport ZPF pokazuje, że młodzi częściej niż starsze pokolenia akceptują nieuczciwe działania finansowe. To sygnał, że potrzebujemy lepszej edukacji ekonomicznej. W szkołach wciąż brakuje praktycznych lekcji o budżecie domowym, kredytach czy konsekwencjach zadłużenia.
Dopóki nie wprowadzimy takich zajęć na szeroką skalę, ważną rolę pełnią serwisy finansowe i media ekonomiczne. Prosty język, praktyczne przykłady i narzędzia do porównywania ofert pomagają młodym podejmować bardziej świadome decyzje.
Zadłużenie młodych Polaków rośnie w szybkim tempie. Liczba dłużników w wieku 18-29 lat wzrosła o trzy czwarte, a ich łączny dług sięgnął około dwóch miliardów złotych. Do tego dochodzi najwyższy w społeczeństwie wskaźnik akceptacji nieetycznych zachowań finansowych. To połączenie, które może prowadzić do poważnych problemów w przyszłości.
Jednak nie jest to sytuacja bez wyjścia. Kluczem są wiedza i odpowiedzialność. Świadomość kosztów kredytu, kontrola domowego budżetu i umiejętność korzystania z narzędzi porównawczych pozwalają uniknąć wielu pułapek. Młodzi Polacy stoją dziś przed wyborem: mogą albo kontynuować drogę rosnącego zadłużenia, albo nauczyć się zarządzać finansami w sposób odpowiedzialny. To decyzja, która zaważy na całym ich dorosłym życiu.