Ameryka Łacińska rośnie wolniej

Gospodarki krajów Ameryki Łacińskiej spowalniają. Zdaniem Międzynarodowego Funduszu Walutowego wzrost gospodarczy całego kontynentu Ameryki Południowej i Środkowej wyniesie w tym roku 1,6 proc. PKB - o 0,2 punktu procentowego mniej niż wcześniej prognozowano.

Do 2013 roku Ameryka Łacińska była najbardziej dynamicznie rozwijającym się regionem świata. Od 2014 roku wzrost gospodarczy jest tam najniższy od 70 lat. Problemem jest spowolnienie krajów cieszących się pozytywnymi wynikami gospodarczymi. Przykładem jest Meksyk, którego problemem jest uzależnienie wzrostu gospodarczego od eksportu.

Ten jednak spada a wraz z nim inwestycje prywatne i publiczne. Eksperci z Cepal - Komisji Gospodarczej Narodów Zjednoczonych ds. Ameryki Łacińskiej i Karaibów - oczekują zwiększenia inwestycji publicznych i podniesienia minimalnej płacy. Prawie 40 proc. 129-milionowego kraju żyje w skrajnej biedzie. Teraz minimalna płaca wynosi 198 dolarów miesięcznie.   

Reklama

W Chile, jeszcze niedawno kraju będącym przykładem najlepiej rozwijającego się gospodarki na kontynencie, od października trwają protesty. Ich przyczyną jest  nierealizowanie reform, które kilkakrotnie obiecywano i rosnące nierówności społeczne. Niespełna jeden procent mieszkańców kraju jest właścicielem ponad jednej czwartej dóbr (26 proc.). Rezultatem niepokojów jest spadek produkcji przedsiębiorstw. Odkąd wybuchły niepokoje, wynosi on miesięcznie średnio 3 proc. Eksperci Banco de Chile ostrzegają, że lada moment Chile wejdzie w recesję.    

Argentyna próbuje wydostać się z niej od trzech lat. Kraj walczy też z inflacją, która w 2019 roku wyniosła  54-procent. Tak utratę wartości peso notowano po raz ostatni 28 lat temu. Na sytuację gospodarczą w Argentynie wpływają nastroje polityczne. Wybory prezydenckie przegrał tam liberał, Mauricio Macri i jego miejsce w grudniu zajął peronista  (lewica) - Alberto Fernandez.

Eksperci argentyńskiego Banco Central ostrzegają, że w 2020 roku w kraju może, po raz kolejny, dojść do dewaluacji peso i wysokiej inflacji.    Jedynym krajem, który zdaniem MFW odrobił kryzysową lekcję jest Brazylia - największa gospodarka regionu. 2019 zakończył się dla niej jednoprocentowym wzrostem gospodarczym.

W trwającym roku ma on wynieść 2,2 proc., a w 2021 - 3 proc. Na poprawę sytuacji wpłynęło przeprowadzenie zalecanej przez Fundusz reformy emerytalnej. Do grudnia w Brazylii ma zostać przeprowadzona reforma podatkowa, administracyjna i uproszczenie systemu podatkowego.   

Ewa Wysocka  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ameryka łacińska | MFW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »