Podwyżki opłat w bankach. W największym drożej będzie od czerwca
Większość działających w Polsce banków deklaruje, że nie zamierza w najbliższym czasie podnosić opłat. Wśród tych, które podwyżki zapowiedziały już wcześniej, jest m.in. największy polski bank, czyli PKO BP. Jego klienci od czerwca będą musieli sięgać głębiej do kieszeni.
- PKO BP podtrzymuje zapowiedź podwyżki opłat od czerwca
- BNP Paribas podniósł opłaty już w marcu
- Pekao SA, Credit Agricole, Santander i mBank nie planują podwyżek
- ING Bank Śląski podwyżek nie wyklucza
- Citi Handlowy nie podjął jeszcze żadnych decyzji
Podwyżek nie zapowiada największy polski banki czyli PKO BP, bo już to zrobił. Przypomnijmy, że od czerwca z oferty banku zniknie kilka rodzajów kont: za Zero, Rodzica, Pogodne, Spektrum, Ulubione i Codzienne.
Zastąpi je nowe Konto za Zero, prowadzone wprawdzie - zgodnie z nazwą - za darmo, ale karta do niego kosztować ma 10 zł, o ile nie wykonamy nią (lub BLIK-iem) co najmniej pięciu transakcji bezgotówkowych w miesiącu. Każda wypłata z obcych bankomatów kosztować ma 10 zł (z wyjątkiem wypłat BLIK), tyle samo przyjdzie też płacić klientom za operacje gotówkowe w placówce - darmowa będzie tylko jedna wpłata lub wypłata w miesiącu.
Analogiczne zmiany dotyczyć będą kont dla młodzieży i bankowości osobistej. O 10-50 zł wzrosną opłaty za użytkowanie kart kredytowych, o ile nie wykonamy nimi odpowiedniej liczby operacji. Na niekorzyść klientów zmienią się też zasady spłat zadłużenia na tych kartach. Bank wyjaśnił zmiany w ofercie potrzebą jej uproszczenia "tak, żeby była bardziej czytelna i przejrzysta dla klientów" oraz "spełniała ich potrzeby i oczekiwania".
Klienci BNP Paribas więcej płacą już od marca. Droższe są - w większości wypadków o 2 zł - karty debetowe, wpłaty i wypłaty w placówce, wypłaty z bankomatów krajowych i zagranicznych. Wzrosły opłaty za niektóre przelewy w oddziale lub centrum telefonicznym i za papierowe dokumenty wysyłane do klienta.
Czytaj także | Przelew BLIK na telefon. Jak zrobić, jak odebrać, ile idzie?
Na bezpłatną kartę nadal mogą liczyć klienci do 26. roku życia, a ci, którzy regularnie korzystają z usług banku - na korzystniejsze warunki i uniknięcie podwyżek wybranych opłat. BNP Paribas podkreślił że ostatnie zmiany w tabeli opłat i prowizji miały miejsce ponad rok wcześniej, a w tym czasie rosły ceny wszystkich produktów i usług.
"Rosną różnego typu obciążenia fiskalne i parafiskalne. Część z nich, jak opłaty na BFG czy System Ochrony Banków Komercyjnych, zwiększają stabilność sektora. Inne, jak wakacje kredytowe, są przykładem tego, jak otoczenie regulacyjne może wpływać na wyniki finansowe banków w Polsce i stan ich kapitałów. A mniejsze kapitały oznaczają ograniczenie zdolności banków do finansowania potrzeb ich Klientów, zarówno indywidualnych, jak i firmowych. W dłuższej perspektywie może mieć to negatywne skutki dla polskiej gospodarki, pozbawiając ją paliwa do dalszego dynamicznego rozwoju" - stwierdził w grudniowym komunikacie prasowym Przemysław Furlepa, wiceprezes Banku BNP Paribas.
Zmian w tabeli opłat nadal nie przewidują mBank, Santander i Credit Agricole. Z kolei ING Bank Śląski przypomina, że od dłuższego czasu nie zmieniał tabeli opłat dla klientów.
"W ostatnich miesiącach zmieniły się jednak dość znacznie warunki działania na rynku. Dlatego nie możemy wykluczyć zmian dotyczących tabeli opłat i prowizji" - odpowiedziało na pytanie Interii Biznes biuro prasowe ING.
Przedstawiciele Citi Handlowego stwierdzili, że "bank analizuje temat ewentualnych podwyżek, ale żadne decyzje jeszcze nie zapadły".
Najbardziej zdecydowaną deklarację złożył Bank Pekao S.A.
"Ani w tym, ani w zeszłym roku nie podnieśliśmy opłat dla klientów detalicznych. Nie podjęliśmy także decyzji o wprowadzeniu podwyżek opłat dla klientów indywidualnych w najbliższym czasie. Jednym z naszych celów strategicznych jest dynamiczny wzrost bazy klientów" - poinformowało biuro prasowe.
Wojciech Szeląg