Kopalnie węgla są zagrożeniem dla dochodów emerytów
Pracownicze Plany Kapitałowe są zagrożone poprzez to, że fundusze inwestycyjne stworzone przez państwowe firmy będą ratować kopalnie węgla kamiennego.
- Program PPK jest dobry i swoim dzieciom doradzam, aby do niego przystąpiły - mówi w rozmowie z MarketNews24 Jeremi Mordasewicz, członek Rady Dialogu Społecznego, ekspert Konfederacji Lewiatan. - Jednak z tego programu wynikają też zagrożenia.
W dużych firmach stopień partycypacji jest niski, do PPK przystępuje mniej niż 50 proc. pracowników. Gdy do PPK przystępować będą firmy średnie i małe, ten stopień partycypacji będzie jeszcze malał. Będzie zbliżony do 30 proc., a nie jak sądził rząd, że będzie powyżej 50 proc.
PPK nie są częścią systemu emerytalnego. Gromadzimy na nich oszczędności, które okażą się dodatkiem do emerytury, jeżeli fundusze inwestycyjne, do których trafią składki z programu, będą miały dobre wyniki, inwestując w giełdowe spółki, zwiększające swe zyski. Jeśli oszczędności pracowników będą rosnąć, to dowiedzą się o tym osoby, które do programu nie przystąpiły i mogą zmienić zdanie.
- Ale jeżeli fundusze będą inwestować w spółki energetyczne, których współwłaścicielem jest Skarb Państwa, zajmujące się ratowaniem kopalń węgla kamiennego, to pracownicy będą wycofywać się z PPK - komentuje ekspert Lewiatana.