Minister o emeryturach stażowych: "Ustawy są w Sejmie i to od Sejmu zależy"

Lewica wspiera wprowadzenie tzw. emerytur stażowych w Polsce - zapewnia Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. "Ustawy są w Sejmie i to od Sejmu zależy, jak szybko będą procedowane" - stwierdziła w rozmowie w "Graffiti" w Polsat News. Szefowa resortu pracy potwierdziła także rządową propozycję ok. 3-proc. podwyżki płacy minimalnej w przyszłym roku.

"Ustawy są w Sejmie i to od Sejmu zależy, jak szybko będą procedowane. Emerytury stażowe są dla dla Lewicy ważne. Uważam, że powinniśmy pracować nad propozycją rządu" - stwierdziła w "Graffiti" w Polsat News szefowa resortu pracy.

Emerytury stażowe wciąż procedowane w Sejmie

Do Sejmu trafiły dwa projekty ustaw o emeryturach stażowych - jeden poselski, złożony przez Lewicę; drugi obywatelski, przygotowany przez NSZZ Solidarność.

Istotą emerytur stażowych ma być umożliwienie przejścia na emeryturę przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego osobom, które przepracowały co najmniej 35 lat w przypadku kobiet i 40 lat w przypadku mężczyzn.

Reklama

Co ważne, emerytura stażowa miałaby przysługiwać pod warunkiem, że ubezpieczony zgromadził na koncie emerytalnym kapitał pozwalający na wypłatę świadczenia w wysokości odpowiadającej co najmniej emeryturze minimalnej.

Dodajmy, że oba projekty przeszły pierwsze czytanie na początku 2024 roku i trafiły do sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Szacunkowy koszt wprowadzenia emerytur stażowych to dodatkowo ok. 13 mld zł rocznie z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i ok. 1,5 mld zł rocznie po stronie Funduszu Emerytalno-Rentowego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Płaca minimalna w przyszłym roku. Rząd podejmie decyzję o podwyżce

W "Graffiti" w Polsat News minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk odniosłą się także do oczekiwanej podwyżki płacy minimalnej w przyszłym roku.

"Płace, także płaca minimalna, muszą nadążać za wzrostem cen. Nasza rządowa propozycja, to nadążanie za inflacją" - przekonywała minister przypominając, że rząd proponuje ok. 3-proc. podwyżkę płacy minimalnej. Dla porządku dodajmy, że w sprawie płacy minimalnej nie osiągnięto porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego, a to oznacza, że rząd sam ogłosi skalę jej podwyżki (we wrześniu). Rząd proponuje, aby od 1 stycznia 2026 roku minimalne wynagrodzenie za pracę wynosiło 4806 zł. W przyszłym roku wzrosłaby także minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych - od 1 stycznia wynosiłaby 31,40 zł.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »