Prawo.pl: Najwyższe emerytury w Polsce ma 45 osób
Tylko cztery kobiety znalazły się w gronie emerytów otrzymujących najwyższe świadczenia w kraju. Najwyższe emerytury w Polsce (10 tys. zł brutto i powyżej) otrzymuje 45 osób.
Tylko cztery kobiety znalazły się w gronie emerytów otrzymujących najwyższe świadczenia w kraju. Najwyższe emerytury w Polsce (10 tys. zł brutto i powyżej) otrzymuje 45 osób. Wśród nich są prawdziwi rekordziści, świadczenia przekraczające 20 tys. zł dostają cztery osoby: trzech mężczyzn i jedna kobieta.
Najwyższa emerytura w kraju to 22.482,56 zł. Cała czwórka wykazała się bardzo długim stażem pracy: od 57 do 61 lat. Trójka z nich przeszła na emeryturę po przekroczeniu 80 roku życia. Z informacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że na koniec października 2019 r. świadczenia emerytalne pobierało 5,86 mln osób, o milion więcej niż w 2015 roku.
Przeciętna emerytura wyniosła 2 379,19 zł i była wyższa o 100,73 zł niż przed rokiem. Jak podaje portal Prawo.pl, z grona 45 "najbogatszych" emerytów tylko 2 osoby miały relatywnie niski staż pracy.
Mężczyzna otrzymujący 12.448,01 zł na emeryturę przeszedł w wieku 70 lat, po przepracowaniu 30 lat i 3 miesięcy. Inny mężczyzna, któremu ZUS wypłaca 10.978,08 zł, pracował 34 lata i 2 miesiące, a na emeryturę przeszedł w wieku 67 lat.
Pozostali pracowali na swoje świadczenia znacznie dłużej. Monika Gładoch, prof. Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, kierownik Katedry Prawa Pracy przyznaje, że zaskakujące są nie tylko sumy wypłat, ale staż pracy, wynoszący średnio 50 lat.
..................
Projekt "Emerytura bez podatku" nie jest sprawiedliwy społecznie - ocenił wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. Wyliczył, że osoby pobierające emeryturę w wysokości 1200 zł zyskałyby 175 zł, podczas gdy osoby z emeryturą 5000 zł otrzymałyby 868 zł. Szwed zwrócił uwagę, że ubruttowienie emerytur miało miejsce w 1992 r. "Kto w 1992 r. sprawował rządy, a w 1991 r. dokładnie, bo wtedy to było przyjmowane? Kto był ministrem finansów? Leszek Balcerowicz" - powiedział.
Wiceszef MRPiPS przypomniał, że w 2015 r. najniższa emerytura wynosiła 880,45 zł, a od marca 2020 r. będzie to 1200 zł. "Wzrost najniższej emerytury prawie o 37 proc." - podkreślił. "Przypomnieć państwu, jaka była waloryzacja w 2015 r. i 2016 r. Najniższa? 2 zł" - powiedział. Zwrócił uwagę, że w tym roku emerytury i renty wzrosną o co najmniej 70 zł brutto. "Łączne środki, które przeznaczymy w 2020 r. na waloryzację emerytur i rent to 9,1 mld zł. Do tego trzynasta emerytura, która będzie dotyczyła wszystkich uprawnionych emerytów i rencistów, czyli 9,8 mln uprawnionych. Najniższa emerytura, jaką podnieśliśmy z 1100 zł do 1200 zł. I to koszt łączny 11,7 mld zł.
Czyli łączne środki, które będą w tym roku przeznaczone na wsparcie dla emerytów w tym zakresie, czyli trzynasta emerytura, waloryzacja, to jest prawie 22 mld zł" - powiedział. Przypomniał też m.in. o wprowadzeniu świadczenia uzupełniającego dla kobiet, które wychowały co najmniej czworo dzieci. Zwracał uwagę, że na likwidacji opodatkowania emerytur najwięcej zyskałyby osoby pobierające wyższe świadczenia.
Wyliczył, że otrzymujący emeryturę w wysokości 1200 zł brutto zyskałyby 175 zł. Z kolei osoby z emeryturą 5000 zł brutto zyskałyby 868 zł. "Ten projekt nie jest sprawiedliwy społecznie i w takim kształcie, jaki jest zaprezentowany, trudny jest do zaakceptowania" - powiedział. Jednocześnie zaznaczył, że jest to projekt obywatelski i zadeklarował pracę nad nim w komisji