Premier: Projekt w sprawie trzynastej emerytury wyrazem solidarności międzypokoleniowej
Projekt w sprawie wypłaty trzynastej emerytury jest wyrazem solidarności międzypokoleniowej; przywracamy elementarną sprawiedliwość - powiedział w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że rząd na wypłatę świadczenia w tym roku przeznaczy ok. 12 mld zł.
Premier, prezentując w Sejmie projekt ustawy w sprawie corocznej wypłaty trzynastej emerytury i renty, podkreślił, że rząd wypełnia zobowiązanie, które padło m.in. podczas ostatniej kampanii wyborczej.
- To zobowiązanie do zapewnienia wielowymiarowo pojmowanego bezpieczeństwa obywateli Rzeczypospolitej. To wyraz solidarności międzypokoleniowej i solidarności, która sprawia, że los blisko 10 mln emerytów i rencistów będzie lepszy, będzie poprawiony - powiedział.
Jak dodał, ustawa ws. trzynastych emerytur "jest propozycją bez precedensu, ponieważ dotyczy ona nie tylko całego państwa polskiego (...), ale dotyczy osób nam szczególnie bliskich - naszych rodziców, babć, dziadków". - Dlatego będę prosił Wysoką Izbę o przychylenie się do wniosku Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy i przyjęcie tej ustawy o 13. emeryturze - oświadczył szef rządu.
Wskazał, że "przez wszystkie lata III Rzeczypospolitej emeryci w większości żyli za mizerne emerytury". - Mówię "w większości", ponieważ w przypadku funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, funkcjonariuszy komunistycznych rządów niestety te emerytury były czasami 6 tys. zł i większe. My to zmieniamy - powiedział premier. Jak dodał, rząd swoimi działaniami przywraca elementarną sprawiedliwość.
- Dziś prezentujemy Wysokiej Izbie program, który nazywamy szerzej niż "trzynasta emerytura" - jest to program "emerytura plus". Dlaczego tak to nazywam? Po pierwsze: to "trzynastka", którą gwarantujemy co roku (...). Nie jest to ochłap, nie jest to kiełbacha wyborcza. To stały dodatek, to stała trzynasta emerytura dla wszystkich emerytów i rencistów. Jest to coś, co ma zapewnić godniejsze życie wszystkim emerytom - wyjaśnił premier.
Drugim elementem programu "emerytura plus" - jak wyjaśnił - jest podniesienie emerytur poprzez obniżkę podatku PIT. - Pierwsza tak wielka obniżka podatku PIT od 13 lat, od poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości. To jest około 6 proc. Jeden punkt procentowy, czyli około 6 proc., dzięki któremu emeryci też średniorocznie będą mieli podwyżkę o około 240 zł. To też jest kolejny impuls finansowy dla emerytów - mówił Morawiecki.
Trzeci element programu "emerytura plus" to waloryzacja kwotowa. - Waloryzacja na poziomie co najmniej 70 zł. 70 zł plus waloryzacja dla tych, którzy mają wyższe emerytury - oczywiście zgodna z ustawą - to też jest wydatek rzędu około 9 mld zł - powiedział szef rządu.
Morawiecki wskazał, że program "emerytura plus" obudowany jest innymi dodatkowymi projektami. Wymienił program darmowych leków dla seniorów powyżej 75. roku życia. - Jest takich seniorów w Polsce 1 mln 700 tys. Około miliona korzysta z tego programu. To średnio wśród tych, którzy korzystają pięć paczek lekarstw darmowych w miesiącu, to 350 zł rocznie dodatkowo, które przekazujemy emerytom również w ramach szeroko rozumianego programu "emerytura plus" - powiedział.
Wspomniał też domy seniora. Na które - jak zaznaczył - przeznaczane jest blisko trzykrotnie więcej środków. - Trzykrotnie więcej niż (przeznaczali) nasi poprzednicy. To jest prawdziwa miara zainteresowania losem seniorów, losem emerytów - podkreślił premier.
Jak mówił, dzisiejsi emeryci, renciści to osoby, które często urodziły się w czasach II wojny światowej, w latach stalinowskich, w latach reżimu komunistycznego. - I oni budowali nie PRL, nie państwo komunistyczne. Oni budowali Polskę, oni dbali o Polskę. Jesteśmy im dziś im za to wdzięczni - powiedział.
- To właśnie dzięki ich ogromnemu wysiłkowi, dzięki ich ciężkiej pracy, dzisiaj możemy cieszyć się bezprecedensowym wzrostem. Oni przyczynili się do tego. Tak my, tak Prawo i Sprawiedliwość, tak Zjednoczona Prawica, rozumie solidarność międzypokoleniową, tak rozumiemy dzielenie się owocami wzrostu, które wypracowujemy - dodał szef rządu.
Podkreślił, że rząd wspiera także osoby z niepełnosprawnością. - W wyniku ogromnej zmiany polityki wobec osób z niepełnosprawnościami przeznaczamy znacząco więcej środków na pomoc dla tych najsłabszych członków naszego społeczeństwa. W czasach rządów Platformy Obywatelskiej było to 15,5 mld. W 2020 r. będzie to 27,5 mld zł. czyli 12 mld zł więcej - wskazał premier.
Premier wśród ostatnich działań rządu na rzecz osób z niepełnosprawnościami wymienił m.in. podwyższenie świadczenia pielęgnacyjnego i wzrost renty socjalnej. Wskazał także na wypłatę tzw. 500 plus dla osób niesamodzielnych.
- To jest miara tego, w jaki sposób traktujemy solidarność, sprawiedliwość społeczną i miara naszej skuteczności gospodarczej i podatkowej - podkreślił premier.
---------
Uchwalmy ustawę o dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów ponad podziałami politycznymi; seniorzy zasługują na naszą zgodę - mówiła w Sejmie Teresa Wargocka (PiS).
W debacie nad projektem Wargocka przypomniała, że "trzynastka" po raz pierwszy została wypłacona w 2019 r. Wsparcie trafiło wówczas do 9,8 mln osób. Teraz - jak dodała posłanka - świadczenie będzie wypłacane stale, każdego roku.
Wskazała, że tzw. trzynasta emerytura będzie wypłacana w wysokości najniższej emerytury obowiązującej od 1 marca roku, w którym wypłacane jest dodatkowe świadczenie (w 2020 r. jest to 1200 zł brutto).
Zaznaczyła, że świadczenie nie ma charakteru socjalnego, tylko powszechny. - To rozwiązanie na tle propozycji posłów opozycji jest bardzo solidarnościowe i sprawiedliwe - dodała.
Podkreśliła, że klub PiS w pełni popiera rządowy projekt. - Zachęcam wszystkie koleżanki i kolegów z pozostałych klubów parlamentarnych do uchwalenia tej ustawy ponad podziałami politycznymi. Emeryci, renciści, nasi seniorzy zasługują na naszą zgodę - powiedziała Wargocka.
--------
Nie macie pieniędzy na wypłatę 13. emerytur; będą to spłacać przyszłe pokolenia - mówiła w Sejmie Marzena Okła-Drewnowicz (KO) podczas pierwszego czytania projektu ws. trzynastych emerytur. Oceniła, że trzynastki to tylko część potrzebnej reformy systemu emerytalnego i wsparcia dla seniorów.
Marzena Okła-Drewnowicz (KO) zwróciła uwagę, że w 2049 r. jedną trzecią Polaków będą stanowili emeryci. - To są wyzwania, z którymi rząd nic nie robi. Decydujecie się państwo na doraźne rozwiązania, które mają wam przynieść bardzo doraźne efekty wyborcze - podkreśliła.
Powiedziała, że Koalicja Obywatelska takie rozwiązanie jak trzynasta emerytura "wpisuje w szerszy kontekst przebudowy systemu emerytalnego". - My mówimy Polakom: należy się dodatkowa emerytura, ale razem z zapewnieniem im bezpieczeństwa, tak żeby czuli, że wypłata podstawowej emerytury jest niezagrożona i że nie są skazani na głodowe świadczenia - powiedziała.
- Obniżyliście państwo wiek emerytalny, ale bez tzw. poduszki powietrznej. Za trzydzieści lat emerytura kobiety może wynosić zaledwie 25 proc. pensji - dodała.
Okła-Drewnowicz powiedziała, że rząd nie zgodził się na zapisanie w budżecie corocznej wypłaty trzynastej emerytury. - Boicie się - a właściwie wiecie - że to jest ostatni, może przedostatni rok wypłacania trzynastek przy waszych zdolnościach budżetowych - powiedziała.
- Ile jest dzisiaj warta 13. emerytura, kiedy drożeje prąd, kiedy wszyscy dostawcy energii otrzymują od państwa pozwolenie na wzrost cen dla odbiorców indywidualnych? A przecież mówiliście, że ceny nie wzrosną. Wiecie doskonale, że w tym roku będą rekordowe ceny drobiu czy też wieprzowiny - powiedziała. Oceniła, że rząd robi "populistyczną politykę, zostawiając prawdziwe problemy seniorów".
Okła-Drewnowicz krytykowała też finansowanie trzynastych emerytur z Funduszu Solidarnościowego (dawniej: Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych).
- To jest wasza nikczemność, niestety nie boję się użyć tego słowa. Jak mogliście z Funduszu Solidarnościowego, który miał wspierać osoby niepełnosprawne, tak naprawdę zabrać pieniądze, zadłużyć ten fundusz i z tego funduszu wypłacać trzynastki? Przecież to jest tak naprawdę złamanie reguły wydatkowej. W tym funduszu nie ma pieniędzy. Wpływy do tego funduszu to niespełna 4 mld zł, a koszt jego na koniec roku to będzie ponad 20 mld zł. To jest deficyt, który wy zgotowaliście wszystkim Polakom. Nie macie pieniędzy na wypłatę 13. emerytur. Pożyczacie te pieniądze z Funduszu Rezerwy Demograficznej i będą to spłacać przyszłe pokolenia Polaków - powiedziała.
Zapowiedziała, że Koalicja Obywatelska poprze ten projekt. Zaznaczyła jednocześnie, że jest on jedynie częścią potrzebnej reformy systemu emerytalnego i wsparcia dla seniorów.