Profesor Gomułka: Reforma emerytalna mocno spóźniona
Zdaniem profesora Stanisława Gomułki, proponowana przez rząd reforma emerytalna jest mocno spóźniona, zbyt powolna i nazbyt ograniczona. Rząd proponuje stopniowe wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Główny ekonomista BCC, który doradzał wszystkim rządom od początku transformacji ustrojowej uważa, że reforma emerytalna powinna była być rozpoczęta już 13 lat temu.
Tak się jednak nie stało i nie zrobił tego także rząd Donalda Tuska 4 lata temu, mimo, że był do tego przez ekonomistów zachęcany. Skoro tak, to teraz zaproponowane 28 lat na wydłużenie wieku emerytalnego kobiet to za długo. Profesor Gomułka zaznaczył, że w Polsce potrzebne jest edukowanie społeczeństwa, a zwłaszcza uświadomienie elitom politycznym, że niewydłużenie wieku emerytalnego kobiet drastycznie zmniejszy relację ich emerytur do płac.
W następnych 20-30 latach płace będą rosły. Bez podniesienia wieku emerytalnego wysokość emerytur spadłaby z obecnego poziomu 60 procent płacy do około 25. W takiej sytuacji dzieci zmuszone byłyby do pomagania rodzicom, a nie zawsze byłoby to możliwe.
Profesor Gomułka uważa również, iż koncentracja tylko na wieku emerytalnym to za mało. W Polsce jest ok. 60 grup zawodowych z uprzywilejowanymi systemami emerytalnymi i jak najszybciej trzeba coś z tym zrobić - uważa profesor. Chodzi zwłaszcza o służby mundurowe, sędziów, prokuratorów, górników, nauczycieli.
Rząd jeszcze w tej kadencji powinien zrobić następny krok - wyeliminować te przywileje - podkreślił profesor. Ekonomiści są przekonani, że konsekwentne zreformowanie systemu emerytalnego w Polsce nie tylko zwiększy tempo naszego rozwoju, ale również przyczyni się do lepszego postrzegania nas przez inwestorów zagranicznych, jako kraju, który stara się równoważyć finanse publiczne.