Przyszłych emerytów czeka ostry spadek dochodów
W Polsce żyje około 2,6 tys. osób, które skończyły 100 lat. Średnia wieku w ostatnich dekadach się wydłuża i większość dzieci urodzonych w 2021 roku ma szanse dożyć 100 lat! Jest też zła wiadomość, przyszłe emerytury w stosunku do ostatnich zarobków (tzw. stopa zastąpienia) będą coraz niższe.
W latach 1990-2019 nastąpił znaczący wzrost długości przeciętnego, oczekiwanego dalszego trwania życia - o 6,5 roku dla kobiet i o 7,8 roku dla mężczyzn. Przy czym w czasie pandemii COVID-19 ten trend został zaburzony przez nadmiarowe zgony.
W Polsce obecnie jest około 2,6 tys. 100-latków. Najstarszy ma 115 lat (każda osoba powyżej 100 lat otrzymuje z ZUS specjalny dodatek w wysokości ponad 4,5 tys. zł). Większość dzieci urodzonych w 2021 roku w Polsce ma szansę dożyć ponad 100 lat - to kilka ciekawostek z najnowszego raportu Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.
Tymczasem obecnie czas, w którym pracujemy i zarabiamy, w stosunku do czasu, kiedy nasz dochód pochodzi z emerytury, wcale nie jest taki długi. Kobiety miały 33,7 lat życia, by zgromadzić środki na swoje utrzymanie na kolejne 21,8 lat, a mężczyźni mieli 37,3 lat, by zebrać zasoby na 18,1 lat dalszego życia - wynika z wyliczeń IGTE.
Dysproporcje pomiędzy ostatnim wynagrodzeniem, a pierwszą emeryturą będą z upływem czasu coraz większe. To znaczy, że młodsze osoby bardziej odczują zmianę dochodu po przejściu na emeryturę.
Przykładowo (przy standardowym opłacaniu składek od umów o pracę), emerytura dzisiejszej 50-latki wyniesie około 36 proc. jej zarobków, a mężczyzny w tym wieku 45 proc., ale już dzisiejsza 30-latka dostanie tylko 27 proc., a mężczyzna z tego rocznika 34 proc. W przypadku młodszych czyli 20 latków, te proporcje będą jeszcze mniej korzystne i wyniosą odpowiednio 25 proc. dla kobiet i 32 proc. dla mężczyzn.
krześ