Reforma emerytalna - kto stracił najwięcej?

Miesiąc po wejściu w życie reformy emerytalnej możemy dostrzec już pierwsze skutki. Pomimo zapowiadanych aktualizacji realna kwota, którą otrzymują emeryci wzrosła maksymalnie o kilkadziesiąt złotych . Wiadomo już, że w związku z obniżeniem wieku emerytalnego, blisko 330 tys., spośród 410 tys. nowouprawnionych osób będzie ubiegać się lub już ubiega się o świadczenia.

Tymczasem budżet ma swoje granice, a nierówności w wypłacanych świadczeniach pogłębiają się. O jakich nierównościach mowa? O wysokości emerytury kobiet i mężczyzn. Kto najwięcej stracił na reformie emerytalnej? Czy prognozy są optymistyczne? Wreszcie - jak pomóc sobie na emeryturze?

W ubiegłym miesiącu, pierwszy raz po zmianach prawnych, ZUS wypłacił świadczenia emerytalne ponad 42 tys. seniorom, z czego 55 proc. stanowiły kobiety. Różnica pomiędzy emeryturami wypłacanymi kobietom i mężczyznom wzrosła z 50 do 80 proc. W praktyce oznacza to różnicę sięgającą nawet 1260 zł miesięcznie . - Niestety seniorki zawsze otrzymywały niższe emerytury, aniżeli seniorzy, co wynika m.in. z ich dłuższego życia. Warto jednak pamiętać, że różnice w wysokościach emerytur były znacznie mniejsze. Ich pogłębienie, po reformie, sygnalizował zarówno ZUS, jak i sam rząd, jeszcze przed wejściem nowelizacji w życie. Jest to efekt uboczny obniżenia wieku emerytalnego dla kobiet do 60 lat oraz dla mężczyzn do 65. Wydaje się, że to tylko kilka lat, jednak doprowadza to do skrócenia okresu składkowego przy jednoczesnym, dodatkowym wydłużeniu okresu pobierania emerytury - wyjaśnia Robert Majkowski, prezes Funduszu Hipotecznego DOM, instytucji oferującej rentę dożywotnią.

Reklama

Zmiany nie wyszły na dobre

Jak podaje Instytut Rozwoju Gospodarczego aż 76 proc. Polaków jest zdania, że przyszła emerytura nie zapewni im pożądanego poziomu życia . Czy mają rację? Biorąc pod uwagę efekty ostatniej reformy emerytalnej trudno się z tym założeniem nie zgodzić. Dodatkowe programy, takie jak zapowiadane "Senior 500+" lub "Leki 75+" mogą dawać okazjonalne wsparcie, jednak długofalowo - nie podnoszą jakości codziennego życia seniorów. - Doraźne programy pomocy są dobrym pomysłem, ponieważ każda pomoc jest potrzebna. Trzeba jednak pamiętać, że takie działania w większości przypadków zwalczają jedynie symptomy, ale nie rozwiązują przyczyn niskich emerytur w Polsce - mówi Majkowski.

- Konieczne jest nie tylko profesjonalne doradztwo Państwa dotyczące rozwiązań finansowych skierowanych do emerytów. Ważne jest też edukowanie samych seniorów w kwestii zarządzania domowym budżetem oraz wprowadzenie w życie rozwiązań (chociażby regulacji dotyczących renty dożywotniej), które pozwolą na pozyskiwanie dodatkowych przychodów na emeryturze. Dzięki temu nie tylko odciążymy budżet Państwa, ale także pomożemy seniorom w aktywizacji i socjalizacji w gronie rówieśników - dodaje Majkowski.

Problemy finansowe bez zmian

Z ostatniego badania FH DOM wynika, że blisko 80 proc. seniorów zgadza się z tezą, iż polscy emeryci mają problemy finansowe. Co więcej - ponad 30 proc. osób starszych nie może liczyć w tej kwestii na niczyją pomoc. W bazie Krajowego Rejestru Dłużników znajduje się ponad 230 tys. seniorów, a średni dług emeryta to 12,3 tys. zł. Ich łącznie zadłużenie opiewa na kwotę 2,87 mld złotych. To blisko o 40 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Wśród długów seniora są zobowiązana wobec banków lub innych instytucji pożyczkowych (21 proc.), niezapłacony czynsz oraz rachunki za wodę, prąd i gaz (20 proc.), czy zaległe płatności za media (13 proc.). Seniorzy coraz częściej decydują się na pożyczki i kredyty, których nie są w stanie spłacić. - Z danych wynika, że większy problem z zadłużeniem mają seniorki. Jedną z przyczyn jest to, że żyją dłużej niż mężczyźni. W wielu przypadkach kobiety zostają same z zadłużeniem, które zaciągnęły jeszcze z współmałżonkiem. W dodatku emerytura kobiet jest niższa niż mężczyzn, co sprawia, że domowy budżet samotnej kobiety jest znacznie bardziej ograniczony - podkreśla Majkowski.

Możliwość pracy dorywczej, uzyskania dodatkowego źródła dochodu poza emeryturą jest przeważnie niemożliwa lub bardzo ograniczona ze względu na zły stan zdrowia. Wynajem pokoju narusza ograniczoną przestrzeń prywatną, dodatkowo zmniejsza komfort codziennego życia. Dlatego warto, by senior spróbował wziąć los w swoje ręce, znajdując sposób na wsparcie finansowe z zewnątrz.

Kapitał zamrożony w mieszkaniu

Wielu seniorów posiada na własność nieruchomość, a jedną z form uzyskania dodatkowego, regularnego wpływu do senioralnego budżetu może być renta dożywotnia. To rozwiązanie wciąż mało popularne w Polsce, jednak prężnie rozwijające się m.in. w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych. Na podstawie umowy podpisanej między seniorem, a funduszem hipotecznym lub bankiem (w Polsce żaden bank nie zdecydował się na wprowadzenie odwróconego kredytu hipotecznego, mimo że w życie weszła odpowiednia ustawa) właściciel mieszkania otrzymuje comiesięczne świadczenie, w zamian za przekazanie prawa własności do nieruchomości.

- Jak wynika z naszego badania opinii, znajomość produktu renty dożywotniej wśród seniorów jest dziś stosunkowo duża. O rozwiązaniu słyszało blisko 70 proc. ankietowanych, jednak tylko 5 proc. z nich jest chętna lub zainteresowana skorzystaniem z takiej oferty. Warto podkreślić, że blisko 60 proc. badanych było właścicielem nieruchomości i mogłaby skorzystać z renty dożywotniej, lecz ponad połowa ankietowanych wskazuje, że na decyzję odmowną mają wpływ dzieci lub wnuki, które będą dziedziczyły nieruchomość - mówi Majkowski.

Brak zaufania do instytucji finansowych oraz brak odpowiednich regulacji dotyczących renty dożywotniej - również potęgują niechęć do wypróbowania nowych rozwiązań. Tymczasem, przy pełnej transparentności firmy, jasnych warunkach umowy oraz możliwości poradzenia się specjalisty senior ma zagwarantowane bezpieczeństwo.

- Nie wszyscy seniorzy rozumieją, że na rynku działają profesjonalne i rzetelne fundusze hipoteczne. W mediach wciąż słyszy się o wyłudzeniach i oszustwach, co psuje wizerunek całej branży. Czekamy na odpowiednie przepisy i wciąż postulujemy, by rząd wznowił prace nad ich stworzeniem. Według danych Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych średnie świadczenie wypłacane przez fundusze hipoteczne to 1000 zł miesięcznie, ale mamy klientów np. w Warszawie, Gdańsku, czy innych dużych miastach, którzy otrzymują rentę dożywotnią w wysokości 2500-6000 zł netto.

Opr. KM

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: reformy | reforma | reforma emerytalna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »