Reforma OFE: Podatek z góry jest nie do obrony

Jeśli potwierdziłyby się doniesienia, a PiS ogłosi w ramach programu odbudowy po kryzysie wysoką kwotę wolną i emeryturę bez podatku do 2,5 tys. złotych, to planowana opłata przekształceniowa od przeniesienia środków z Otwartych Funduszy Emerytalnych na Indywidualne Konta Emerytalne będzie już zupełnie nie do obrony.

Jak podał Oko Press, 20 marca PiS ogłosi program odbudowy po kryzysie - Nowy Ład, a jego częścią będą kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł i emerytura bez podatku do 2,5 tys. złotych.

Niezależnie od tego czy te informacje się potwierdzą czy nie, to już sam fakt, że po raz kolejny pojawiają się pomysły zwolnienia emerytur z podatku jest koronnym argumentem na to, że pobranie z góry opłaty przekształceniowej przy przenoszeniu środków z OFE na IKE może być delikatnie rzecz ujmując "nie fair" wobec osób, które zdecydują się na ten wariant.

Reklama

Najnowszy projekt reformy OFE umożliwia też wybór ZUS i wówczas tam trafią środki z OFE. Tyle tylko, że w pierwszym (domyślnym) wariancie, w momencie transferu z OFE na specjalne IKE z góry potrącone ma być 15 proc. środków. To jest najbardziej krytykowany element tej reformy i to już od czasu jej zaprezentowania, jeszcze przed wybuchem pandemii. Wracając teraz do projektu rząd z opłaty nie zrezygnował.

Daje ona budżetowi spore wpływy. Przy założeniu, że połowa uprawnionych wybrałaby ZUS, a połowa IKE, będzie to 11 mld zł (ta kwota z nawiązką sfinansuje np. realizację obietnicy wyborczej, czyli tzw.  14. emeryturę). To ostrożny szacunek, bo wybór IKE jest domyślny i automatyczny, więc można założyć, że ten wariant obejmie większą grupę.

Projektodawcy argumentują, że ta opłata jest równoważna obecnej efektywnej stopie opodatkowania emerytur, bo osoby, które wybiorą ZUS kiedyś w przyszłości, przy wypłacie tych świadczeń taki podatek dochodowy będą musiały zapłacić.

Jeśli w programie PiS znalazłby się rzeczywiście punkt dotyczący zwolnienia z podatku emerytur do 2,5 tys. zł, to taka argumentacja traci resztki uzasadnienia.

Już dziś go w zasadzie nie ma, bo to nie pierwszy pomysł zwolnienia emerytur z podatku (wcześniej proponował to PSL). Trudno więc dziś przekonać, że pobieranie z góry opłaty uzasadnianej podatkiem, który emeryci będą płacić za 15 czy 20 lat, jest uczciwym rozwiązaniem.


 - Samo pojawienie się takiego pomysłu jest argumentem za tym, że pobieranie opłaty z góry jest nie do obrony i jest po prostu skokiem na kasę. Teraz argumentuje się, że ma to być wyrównanie względem osób, które wybiorą ZUS, bo od emerytur płaci się podatek dochodowy, ale za chwilę może się okazać, że tego podatku nie będzie, a od środków przeniesionych z OFE na IKE już będzie wcześniej potrącona opłata - mówi Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego.

- Ustawa przekształcająca OFE w IKE jest forsowana i wkrótce zajmie się nią parlament. O rezygnacji z pobrania z góry tej opłaty nie ma mowy, bo głównie po to jest ta reforma - dodaje Sobolewski.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Jest niemal pewne, że takie pomysły zwiększenia emerytur przez obniżenie bądź zlikwidowanie podatku dochodowego będą się pojawiać częściej.  -  Ten temat będzie wracał, bo emerytów będzie przybywać, a świadczenia będą bardzo niskie, więc temat daje polityczne bonusy - mówi Arkadiusz Pączka, wiceprezes Federacji Pracodawców Polskich.

- Niewykluczone, że przecieki o kwocie wolnej i emeryturach bez podatku to jest balon próbny, który ma wysondować reakcje społeczne i ripostę ze strony konkurencyjnych partii. Nie sądzę, żeby były gotowe szczegółowe rozwiązania z policzonymi skutkami budżetowymi, a te byłyby ogromne, więc potrzebne byłyby też źródła ich pokrycia -  dodaje Pączka.

Jak podkreśla, polityczne zyski byłyby spore, ale bardziej palące problemy są gdzie indziej.

-  Kwota wolna jest istotna, niskie emerytury też, ale dziś dużo ważniejszą sprawą i problemem wymagającym szybkiego rozwiązania jest dofinansowanie służby zdrowia i poprawa jej funkcjonowania. Tyle tylko, że na takich propozycjach jak zwiększenie kwoty wolnej od podatku czy likwidacja podatku od emerytur można politycznie więcej ugrać  niż na dużo trudniejszym wzywaniu jakim jest usprawnieniu ochrony zdrowia - mówi ekspert FPP.

Jak dodaje, drugi znak zapytania dotyczy tego, czy w tzw. Nowym Ładzie znajdą się rzeczywiste  bodźce proinwestycyjne, kierowane do przedsiębiorców czy tylko propozycje kolejnych propozycji z gatunku socjalnych. - Byłbym pozytywnie zaskoczony gdyby znalazły się tam takie punkty jak gwarancja stabilności otoczenia prawnego dla przedsiębiorców. Oczywiście konkrety będą w projektach ustaw, a w nie w hasłach programowych - dodaje Arkadiusz Pączka.

Monika Krześniak-Sajewicz

Rozlicz PIT online już teraz lub pobierz darmowy program

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »