Rzeczywiste dokończenie reformy emerytalnej - pięć punktów do realizacji

Program wprowadzający reformę emerytalną zakładał likwidację przywilejów branżowych, jako generalną zasadę systemu emerytalnego. Chodziło o to, aby o statusie finansowym przyszłego emeryta decydowała wysokość płacy, jako podstawa obliczenia składki emerytalnej. Wskazywano przy tym na rolę organizacji związkowych w procesie negocjowania nowych, niebranżowych warunków płacy. Z nowych uregulowań wyłączono ubezpieczonych po 50. roku życia - pisze w swej analizie dr Wojciech Nagel, ekspert BCC i członek Zespołu ds. Ubezpieczeń Społecznych Komisji Trójstronnej.

Program wprowadzający reformę emerytalną zakładał likwidację przywilejów branżowych, jako generalną zasadę systemu emerytalnego. Chodziło o to, aby o statusie finansowym przyszłego emeryta decydowała wysokość płacy, jako podstawa obliczenia składki emerytalnej. Wskazywano przy tym na rolę organizacji związkowych w procesie negocjowania nowych, niebranżowych warunków płacy. Z nowych uregulowań wyłączono ubezpieczonych po 50. roku życia - pisze w swej analizie dr Wojciech Nagel, ekspert BCC i członek Zespołu ds. Ubezpieczeń Społecznych Komisji Trójstronnej.

Osobom, które w momencie wprowadzenia zmian znajdowały się w przedziale pomiędzy 30. a 50. rokiem życia, pracującym w tzw. warunkach szczególnych, stworzono możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę. Podstawą do jej uzyskania miało być nabycie praw emerytalnych przed 1 stycznia 2006 r. Data ta była przesuwana i ostatecznie została określona na 31 grudnia 2008 r., co było związane z uchwaleniem Ustawy o emeryturach pomostowych.

Grupami zawodowymi, które zostały wyłączone z powszechnego systemu emerytalnego, były tzw. służby mundurowe oraz ? wprowadzeni w końcowej fazie prac legislacyjnych ? prokuratorzy i sędziowie. Jednakże założono, że po 1 stycznia 1999 nowo wstępujący r. do służby funkcjonariusze, zostaną objęci uregulowaniami nowego systemu. Ich emerytury miały być waloryzowane na zasadach ogólnych, składka zaś opłacana przez państwo. Specjalne uprawnienia emerytalne wedle zasad starego systemu przysługiwać miały funkcjonariuszom powyżej 30 roku życia.

Reklama

Założenia przyjęte w stosunku do funkcjonariuszy służb okazały się nietrwałe. W lipcu 2003 r. dokonano nowelizacji Ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, która zaczęła obowiązywać od 1 października tego roku. Zniosła ona zasadę, że funkcjonariuszom wstępującym do służby po 1 stycznia 1999 r. przysługują świadczenia z systemu powszechnego. Zostali ono objęci systemem tzw. emerytur mundurowych, bez względu na datę wstąpienia do służby. Umożliwia on przejście na emeryturę (na wniosek zainteresowanej osoby, nie zaś z urzędu jak uprzednio), bez względu na wiek, po 15 latach zawodowej służby. W zależności od warunków pełnienia służby ? jeśli są one szczególnie zagrażające życiu i zdrowiu ? emerytura może być podwyższona, maksymalnie do 2 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby. Uwzględniono także tzw. czynnik frontowy, który posiada znaczenie z punktu widzenia aktywności Polski w zagranicznych misjach wojskowych i policyjnych. Świadczenie emerytalne może być podwyższone o 0,5 proc. podstawy wymiaru za każdy rozpoczęty miesiąc pełnienia służby (front, strefa działań wojennych). Istotnym rozwiązaniem dla funkcjonariuszy wojska i policji jest ustalenie podstawy wymiaru emerytury na poziomie uposażenia pobieranego w ostatnim dniu pełnienia służby.

Ważny punkt rozważań stanowi zagadnienie, czy istnienie odrębnych rozwiązań, które różnicują poziom świadczeń emerytalnych w zależności od wykonywanego zawodu, nie koliduje z konstytucyjnymi zasadami sprawiedliwości społecznej i równości. Punktem wyjścia do takiej analizy powinna być próba określenia warunków brzegowych systemu emerytalnego, który nie byłby obarczony ułomnością zaistnienia wymienionych kolizji. Można założyć, że cechą takiego systemu powinna być jednolitość, czyli funkcjonowanie wszystkich osób uzyskujących wynagrodzenie lub dochody z pracy (działalności gospodarczej) w jednym systemie emerytalnym. Taki system dawałby możliwość zmiany charakteru wykonywanej pracy, zawodu podczas okresu aktywności zawodowej czy funkcjonowania na rynku pracy. Jednolitość systemu emerytalnego eliminowałaby sytuację istnienia systemów odrębnych, które funkcjonują obecnie.

Należałoby przy tym wprowadzić zasadę, że zawody o szczególnym znaczeniu dla państwa (służby mundurowe oraz prokuratorzy i sędziowie) są szczególnie godziwie wynagradzane. Ponadto należałoby doprowadzić do sytuacji, w której od pobieranego wynagrodzenia odprowadzana byłaby składka na ubezpieczenie społeczne. Obecnie tak nie jest, a składki finansowane są przez ogół podatników.

Tworzy to istotny problem natury ekonomicznej, ponieważ budżet państwa wypłaca świadczenia emerytalne, które nie są finansowo asekurowane zebraną składką. W 2009 r. łączny koszt emerytur funkcjonariuszy, żołnierzy, prokuratorów i sędziów oraz górników wyniósł przeszło 20,9 mld zł. Jest to kwota przewyższająca kwotę dopłaty do Funduszu Emerytalno-Rentowego KRUS (15,8 mld zł), którego sposób funkcjonowania i finansowania jest bardzo zbliżony do zaopatrzeniowego. Jedynie w ok. 10 proc. fundusz ten jest zasilany składkowo, reszta jego środków pochodzi z dotacji budżetowej.

Dyskusja nad kolejnymi zmianami w systemie emerytalnym prowadzona była od kilku lat i dotyczyła głównie zagadnień związanych z uchwaleniem ustaw, które wpisane były w kalendarium reformy. Problematyka ujednoliceń i powszechności rozwiązań w systemie stanęła w centrum uwagi po częściowej realizacji inicjatyw rządowych, które zaowocowały u schyłku 2008 r. uchwaleniem ustaw o emeryturach kapitałowych i emeryturach pomostowych. Ważnym fragmentem tej dyskusji stał się problem wieku emerytalnego, który w polskich uwarunkowaniach jest zróżnicowany w przypadku kobiet i mężczyzn.

Wprowadzenie powyższego planu umożliwi ograniczenie średnio- i długoterminowego ryzyka emerytalnego państwa (2020-2035) oraz powiększenie krajowych aktywów finansowych.

Aby dokończyć reformę emerytalną, należy zrealizować pięciopunktowy plan działań:

1. likwidacja systemów uprzywilejowań emerytalnych (górnicy, służby mundurowe, prokuratorzy i sędziowie) na rzecz godnego opłacania świadczonej przez te zawody pracy (koszt uprzywilejowań ? ok. 20 mld zł rocznie);

2. wyrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn (65) oraz w kolejnej fazie podniesienie wieku emerytalnego mężczyzn (67) na rzecz zwiększenia aktywizacji zawodowej Polaków w wieku 50+, przywrócenie dotychczasowych zasad funkcjonowania Funduszu Rezerwy Demograficznej;

3. likwidacja kosztownej akwizycji w OFE, polegającej na wymuszonych migracjach członków pomiędzy funduszami, uzasadnionej wyłącznie systemem premiowania akwizytorów (ok. 350 mln zł oszczędności rocznie);

4. zniesienie ograniczeń inwestycyjnych OFE, dalsze ograniczanie kosztów ich zarządu, wprowadzenie funduszy

o profilowanym ryzyku inwestycyjnym;

5. promocja aktywnego, dodatkowego oszczędzania Polaków na przyszłą emeryturę z uwzględnieniem zagranicznych doświadczeń (m.in. Wielka Brytania, Niemcy). Wzorem tych krajów należy wprowadzić ulgi podatkowe dla pracodawców, pracowników i osób fizycznych przystępujących do zakładowych i indywidualnych programów emerytalnych (w CIT i PIT).

Gazeta Finansowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »