Są już pierwsze decyzje o przyznaniu emerytur z programu "Mama 4 plus"
Są już pierwsze decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o przyznaniu emerytur z programu "Mama 4 plus". Program ruszył w piątek, a do ZUS-u wpłynęło już ponad 8 tysięcy 200 wniosków - podkreśliła w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Jak mówiła, "serce rośnie, kiedy otrzymuję informacje, że wśród tych wniosków 22 są od mam w przedziale wiekowym 90-99 lat". Minister dodała, że są to osoby, które nie miały żadnych świadczeń albo były one bardzo niskie.
Według minister Rafalskiej, rodzicielskie świadczenie uzupełniające ma wymiar nie tylko finansowy, ale też moralny. - Jest to bowiem docenienie całego wysiłku matki, która wykonywała ciężką, często niedocenianą pracę. Jest to też odpowiedź na dyskusję i wyrażane wątpliwości wobec potrzeby wprowadzenia takiej ustawy - powiedziała minister rodziny i pracy.
Ustawa o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym przewiduje, że matki, które urodziły i wychowały co najmniej czworo dzieci, mają prawo do minimalnej emerytury. O takie świadczenie mogą też ubiegać się ojcowie, którzy wychowali co najmniej czwórkę dzieci - w przypadku śmierci matki bądź porzucenia przez nią dzieci.
Uzyskanie prawa do świadczenia nie jest związane z wcześniejszym opłacaniem składek na ubezpieczenie społeczne. Jeśli zaś matka lub ojciec pobiera świadczenie z ZUS czy KRUS niższe od najniższej emerytury, to będzie ono podwyższone do kwoty emerytury minimalnej, wynoszącej od 1 marca 1100 złotych.