Trzy czwarte Polaków nie odkłada samodzielnie na emeryturę
W związku z prowadzoną kampanią edukacyjną o finansach, Santander Consumer Bank sprawdził, jak wyglądają oszczędności Polaków oraz czy zbierają oni dodatkowe pieniądze na jesień życia. Jak wynika z badania banku większość z nas nie oszczędza samodzielnie na emeryturę. Do takiej postawy przyznało się ponad 70 proc. ankietowanych. Sytuacja jest odrobinę lepsza w przypadku odkładania pieniędzy na inne cele. Połowa Polaków przyznała, że ma oszczędności. Do tego co trzeci z nas może pochwalić się poduszką powyżej sumy pięciu wynagrodzeń (31 proc.).
Według badania przeprowadzonego przez Santander Consumer Bank na rzecz raportu "Czy pandemia zmieniła podejście Polaków do świadomości finansowej?", większość z nas nie zbiera samodzielnie oszczędności na jesień życia (76,1 proc.). Zachowanie to w niemal równym stopniu dotyczy wszystkich grup wiekowych, nie widać też większej rozbieżności ze względu na płeć.
Sytuacja zmienia się jednak, gdy spojrzymy na wykształcenie badanych. Jak wynika z danych zebranych przez bank, na odkładanie pieniędzy na emeryturę decyduje się więcej osób z wykształceniem wyższym niż średnim, podstawowym lub zawodowym (tylko 63 proc. wskazań na nie w porównaniu do powyżej 80 proc. w pozostałych grupach). Na oszczędzanie na starość rzadziej decydują się również Polacy o najniższych dochodach, nieprzekraczających 2000 lub 3000 zł miesięcznie (kolejno 95 i 81,3 proc. odpowiedzi negatywnych).
- Po przenalizowaniu sytuacji związanej z wynagrodzeniami nie ma wątpliwości, że to właśnie ten czynnik w dużej mierze przyczynia się do tego, że tak mało osób decyduje się samodzielnie odkładać pieniądze na jesień życia - komentuje Magdalena Grzelak, rzecznik prasowy Santander Consumer Banku. - Ilość negatywnych odpowiedzi spada ze wzrostem pensji i w ten sposób w grupie zarabiających między 4000 a 4999 zł miesięcznie na własną rękę na emeryturę nie oszczędza 77,1 proc. ankietowanych, a w przypadku zarobków powyżej 5000 zł już tylko 38,6 proc.
Na szczęście widać nadzieję na poprawę tego stanu rzeczy. Co czwarty badany stwierdził, że budując swoją poduszkę finansową, nie zapomina o samodzielnym odkładaniu pieniędzy na okres emerytalny (23,9 proc.). W tej grupie ponownie widać, że to osiągane wynagrodzenie ma największy wpływ na tę postawę. Skłonność do samodzielnego zbierania na emeryturę rośnie z pensją ankietowanego. W grupie osiągającej dochód powyżej 5000 zł netto miesięcznie, na ten cel oszczędza ponad połowa (61,4 proc.).
W jaki sposób Polacy samodzielnie budują zaplecze finansowe na jesień życia? Jak się okazuje, najwięcej z nas blokuje część pieniędzy na bieżącym rachunku, koncie oszczędnościowym lub lokacie (48,9 proc.). W tej grupie dominują młodzi w wieku 18-29 lat (80,7 proc.). Co czwarty z nas inwestuje w nieruchomości (22,5 proc.). Dotyczy to zwłaszcza ankietowanych po 40. lub 50. roku życia (kolejno 28,1 i 27,1 proc. wskazań), a także - co może zaskoczyć - tych z mniejszym miesięcznym dochodem, nieprzekraczającym 3000 zł (33 proc.). Polacy pokładają również nadzieję w programach emerytalnych, takich jak IKE lub IKZE. Łącznie korzysta z nich ok. 27 proc społeczeństwa. Co ciekawe, najbardziej ufają im 30-latkowie i najlepiej zarabiający (powyżej 5000 zł na rękę).
Jak wykazało badanie Santander Consumer Banku, Polacy z mniejszą niefrasobliwością podchodzą do odkładania pieniędzy na inne cele. Robi to ok. 53 proc. z nas bez względu na wiek czy poziom osiąganych dochodów. Chociaż można spostrzec, że w grupie osób, które nie posiadają żadnych odłożonych pieniędzy dominują osoby zarabiające najmniej, do 3000 zł miesięcznie na rękę.
- Da się również zauważyć, że o oszczędności dbają bardziej osoby z wyższym wykształceniem i zamieszkujące w większych miastach, co może się wiązać ze zwiększoną świadomością potrzeby poduszki finansowej oraz z wysokimi kosztami życia w dużych ośrodkach - komentuje Grzelak. - Z pewnością otrzymują oni również lepsze pensje, co sprawia, że odkładanie pieniędzy wiąże się dla nich z mniejszym wysiłkiem.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Co trzeci Polak może pochwalić się poduszką powyżej sumy pięciu wynagrodzeń (31 proc.). Są to zwłaszcza osoby o najwyższych dochodach uzyskujące co najmniej 5000 zł miesięcznie (55,9 proc.). Poduszka większości z nas ma jednak wysokość jednego miesięcznego wynagrodzenia. Tak odpowiedział co czwarty ankietowany (25,6 proc.). W tej grupie najczęściej znajdują się osoby z dochodem do 2000 zł na rękę (46,7 proc.). Ponadto, ok. 17 proc. Polaków może pochwalić się poduszką w wysokości 4-5, a 15,5 proc. 2-3 miesięcznych wynagrodzeń.