Zastępca S. Hołowni o "trzynastce" i "czternastce": To prowizorki
- "Trzynastka" i "czternastka" to jakieś prowizorki, które nie powinny mieć miejsca w poważnym systemie emerytalnym - ocenił wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko w Radiu ZET. Przyznał, że jego zdaniem zwolnienie emerytur z podatku byłoby lepszym pomysłem niż dodatkowe wypłaty świadczeń.
Trzecia Droga, koalicja Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego do wyborów parlamentarnych szła z jasnym postulatem: zakończyć rozdawnictwo.
"Mówimy dość nieprzemyślanemu rozdawnictwu pieniędzy, ponieważ wiemy, że prowadzi do nakręcania inflacji, której efektem jest ubożenie obywateli. Wsparcie państwa powinno iść do tych, którzy tego naprawdę potrzebują. Obywatele dostaną swobodę działania, przedsiębiorczości i rozwijania swoich talentów" - napisano w programie wyborczym.
Choć jeszcze w debacie przedwyborczej szef Polski 2050, obecny marszałek Sejmu Szymon Hołownia obiecywał, że "nikt nie zlikwiduje 13. emerytury", tuż po wyborach lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że ma inny, lepszy pomysł - zwolnienie emerytur z podatku. Miesiąc po wyborach narracja koalicji zdaje się być coraz wyraźniejsza, na korzyść drugiego z polityków.
- "Trzynastka" i "czternastka" to jakieś prowizorki, które nie powinny mieć miejsca w poważnym systemie emerytalnym - ocenił wiceszef Polski 2050 Michał Kobosko w Radiu ZET. Jego zdaniem lepszym pomysłem jest zwolnienie emerytur z podatku.
To, czy ostatecznie dodatkowe wypłaty świadczeń dla emerytów i rencistów zostaną zlikwidowane zależeć będzie nie tylko od Trzeciej Drogi, ale i pozostałych koalicjantów, jeśli uda im się stworzyć rząd. W umowie koalicyjnej nie ma informacji na temat przyszłości funkcjonowania "trzynastek" i "czternastek". Odmienne od lidera PSL zdanie mają politycy KO.
- Nie ma też żadnego odejścia od świadczeń typu 800 plus, 13. i 14. emerytury, od tego wszystkiego, do czego Polacy się przyzwyczaili (...) Mówiliśmy wielokrotnie, że nic co dane nie będzie zabrane i tego się trzymamy - mówił w Radiu ZET współtwórca programu Platformy Obywatelskiej Andrzej Domański.
Program wyborczy KO głosi ponadto, że "osoby pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego", zaś w przypadku, gdy średnioroczna inflacja będzie przekraczać 5 proc. emerytury i renty będą waloryzowane dwa razy, co także proponowała Lewica.