1 marca fiskus "zajmie się" naszymi kontami

Jeszcze tylko przez dziesięć dni podatkową wolnością mogą cieszyć się klienci banków. Potem podatek naliczany będzie od każdej złotówki dochodu z naszych oszczędności na lokatach bankowych.

Jeszcze tylko przez dziesięć dni podatkową wolnością mogą cieszyć się klienci banków. Potem podatek naliczany będzie od każdej złotówki dochodu z naszych oszczędności na lokatach bankowych.

Tymczasem banki wciąż nie uzgodniły z resortem finansów wielu szczegółów całej operacji.

Choć do wejścia w życie przepisów zostało zaledwie kilka dni korespondencyjna wymiana pytań i odpowiedzi między Związkiem Banków Polskich a Ministerstwem Finansów wciąż trwa. Nie wiadomo więc na razie nic na temat lokat długoterminowych oferowanych przez banki, ani czy resort finansów zostawił jakąś furtkę w przepisach.

Dyrektor generalny związku Krzysztof Pietraszkiewicz twierdzi, że dzień 1 marca nie będzie jednak dla Polaków wielkim przełomem: ?Będzie to podobny dzień jak w wielu krajach naszego kontynentu, gdzie część dochodów od lokat bądź zysków od lokat jest opodatkowanych?. Tak twierdzą bankowcy. Jednak choć masowe wycofywanie pieniędzy nie nastąpiło to wielu klientów zdecydowało się na inne formy oszczędzania.

Reklama

Wielu w ogóle oszczędzać przestało a banki rozpoczęły krwawą rywalizację, zwłaszcza w dziedzinie lokat długoterminowych. Ci z nas, którzy z opodatkowaniem oszczędności ostatecznie nie zechcą się pogodzić mają już zatem niewiele ponad tydzień na ostateczne wycofanie pieniędzy z bankowych kont.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: bank | fiskus | kont | oszczędności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »