55 euro kary dla graczy w Pokemon Go
Belgijska policja będzie karać mandatami w wysokości 55 euro nieuważnych graczy w Pokemon Go, którzy nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa na drogach - informuje w poniedziałek belgijska gazeta "Het Laatste Nieuws".
Wobec nieuważnych miłośników gry Pokemon Go, polegającej na poszukiwaniu i chwytaniu wirtualnych stworów dzięki aplikacji na smartfonie, policja zamierza stosować przepis kodeksu drogowego, który nakazuje użytkownikom dróg zachowywanie się w sposób niestwarzający żadnego zagrożenia dla innych użytkowników.
Dlatego każdy, kto przechodząc przez ulice, wpatruje się w swojego smartfona nie zważając na jadące samochody albo rowery może zostać ukarany mandatem - pisze gazeta.
Dodaje, że udzielając pouczenia funkcjonariusze policji muszą szczegółowo opisać niebezpieczne zachowanie ukaranej mandatem osoby, dlatego komuś, kto idąc chodnikiem wysyła SMS-a czy surfuje w internecie, kara raczej nie grozi .
.................
Władze w Iranie, powołując się na niesprecyzowane "względy bezpieczeństwa", zakazały gry Pokemon Go polegającej na poszukiwaniu i chwytaniu wirtualnych stworów dzięki aplikacji na smartfonie - poinformowała w BBC.
Decyzję podjęła Wysoka Rada ds. Przestrzeni Wirtualnej, oficjalna instytucja nadzorująca działalność internetową.
Według BBC Iran idzie w ślady innych krajów wyrażających zaniepokojenie w związku z zagrożeniami dla bezpieczeństwa, stwarzanymi przez grę, ale jest pierwszym, który jej zakazuje. Doniesienia z ubiegłego miesiąca mówiły, że irańskie władze przed wydaniem zakazu chciały sprawdzić, do jakiego stopnia twórcy gry są skłonni z nimi współpracować.
Kilka dni temu izraelska armia poinformowała, że zakazuje żołnierzom gry w Pokemon Go w obawie, że może doprowadzić to do wycieku newralgicznych informacji, m.in. usytuowania obiektów wojskowych.
Indonezja zakazała z kolei policjantom polowania na pokemony w czasie służby. A jeden z francuskich graczy został w ubiegłym miesiącu zatrzymany, gdy za pokemonem wszedł na teren bazy wojskowej.
Wpływowy saudyjski duchowny ogłosił natomiast, że do Pokemon Go stosuje się wydana 16 lat temu fatwa zakazująca karcianej wersji tej gry. Uzasadniono, że chodzi o "zakazane wizerunki" i naruszenie obowiązującego w islamie zakazu hazardu.
..................
Sportowcy mieszkający w wiosce olimpijskiej są rozczarowani, że w Rio de Janeiro nie działa aplikacja PokemonGo. Popularna gra na urządzenia mobilne, polegająca na "zbieraniu" animowanych postaci na ulicach miasta, ma fanów także wśród uczestników igrzysk.
PokemonGo stał się popularny w Stanach Zjednoczonych, Australii i Nowej Zelandii, a później dotarł do ok. 30 innych krajów, w tym do Polski. W Brazylii jednak aplikacja nie została jeszcze uruchomiona.
- Fajnie byłoby pobiegać po terenie wioski olimpijskiej i łapać Pokemony, ale niestety nic nie działa. To byłby miły sposób na spędzenie czasu. Co będę robić zamiast tego? Trenować - powiedziała piłkarka z Nowej Zelandii Anna Green, cytowana przez brytyjski dziennik "The Guardian".