Bankowe lobby blokuje kredyty
Wszyscy stracą na wprowadzeniu ograniczeń w udzielaniu walutowych kredytów hipotecznych , wynika z raportu opracowanego przez firmę doradczą Foresight Strategy Advisors na zlecenie Instytutu Globalizacji.
Na ograniczeniach przez nadzór bankowy podaży kredytów mieszkaniowych denominowanych w walutach obcych stracą kredytobiorcy, konkurencja na rynku bankowym - czyli w efekcie klienci banków, przedsiębiorstwa aktywne na rynku nieruchomości, developerzy, firmy oferujące wyposażenie mieszkań, sprzęt AGD, usługi remontowe, branża budowlana i cała gospodarka. Zyskują największe banki mające łatwiejszy dostęp do polskiej waluty.
- Strata konsumenta będzie wynosiła równowartość 10 metrów kwadratowych mieszkania lub wyposażenia kuchni i łazienki. To bardzo duży koszt dla przeciętnej polskiej rodziny.
- Masowe udostępnienie taniego kredytu mieszkaniowego w CHF uruchomiło koniunkturę na rynku budowlanym i mieszkaniowym. Termin "kredyt w walucie obcej" jest nieścisły, bowiem pożyczka jest udzielana i spłacana w złotówkach przeliczanych po kursie waluty.
- Jeśli większość udzielonych kredytów mieszkaniowych przez polskie banki jest denominowane w walutach obcych, nie jest to dziełem przypadku. Kredyty denominowane w walutach są wyraźnie tańsze od tych udzielanych w złotówkach.
- Konsumenci nie mają problemów z kalkulacją obciążenia walutowego i z wyborem korzystnej oferty.
Przy sumie kredytu 100 tys. zł, przeciętny Kowalski zapłaci 120 % więcej odsetek słuchając "dobrych rad" nadzoru bankowego. Bezpieczeństwo kredytowe okazuje się zbyt kosztowne oraz iluzoryczne.
- Alarmistyczny ton wypowiedzi Związku Banków Polskich i Komisji Nadzoru Bankowego wywołuje wrażenie, że Polska stoi na progu poważnego kryzysu walutowego, który spowoduje masową nieściągalność kredytów mieszkaniowych.
Analitycy banku inwestycyjnego JP Morgan twierdzą odwrotnie: kryzys nam nie grozi stawiając raczej na umocnienie PLN w przyszłości.
- Aby koszty kredytu hipotecznego w CHF dorównały kosztom kredytu w PLN kurs CHF musiałby wzrosnąć o prawie 26%, natomiast stopa procentowa kredytów aż 82%. Oba scenariusze są mało prawdopodobne.
- Największe banki próbują zmusić Polaków do zadłużania się w PLN, aby zwiększyć swoje zyski kosztem klientów. Gdyby udało się przekonać nadzór bankowy do ograniczenia oferty kredytową w walutach, wówczas kredytobiorcy płaciliby bankom niemal trzykrotnie większe marże.