Będzie łatwiej o kredyt . Banki będą łagodziły kryteria
Banki zapowiadają dalsze łagodzenie kryteriów udzielania kredytów konsumpcyjnych i hipotecznych - wynika z ankiety NBP. W II kwartale działania w tym celu podjęła już większość instytucji. Jednak, zdaniem eksperta z firmy doradczej Grant Thornton, w niektórych bankach wciąż podejście do pożyczkobiorców jest bardziej ostrożne, co wynika z niepewnej sytuacji na rynku.
Ankieta Narodowego Banku Polskiego pokazuje, że w drugim kwartale br. duża część banków złagodziła warunki kredytowe w przypadku kredytów konsumpcyjnych. Tylko nieliczne zdecydowały się na zaostrzenie zasad.
- W tym segmencie mamy do czynienia z mocną konkurencją firm pożyczkowych, które wykorzystując obostrzenia, jakie regulator nałożył na banki, wchodzą w tę przestrzeń - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Przemysław Hewelt, menadżer w firmie audytorsko-doradczej Grant Thornton.
Firmy pożyczkowe swoją ofertę adresują przede wszystkim do tych klientów, którzy nie są w stanie spełnić kryteriów, stawianych im przez banki. Te na tym wyraźnie tracą. Dlatego coraz częściej sektor bankowy mówi o konieczności dalszego łagodzenia regulacji kredytowych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Zdaniem Przemysława Hewelta to czas, by te kryteria poluzować.
- Po pierwsze, sytuacja finansowa firm pożyczkowych wskazuje, że na tym rynku można się poruszać w sposób komercyjnie uzasadniony, czyli można na tym zarabia - mówi Hewelt. - Po drugie, w sytuacji poluzowania kryteriów będzie to decyzja biznesowa pionów ryzyka w poszczególnych bankach, czy w jakiś biznes wchodzić, czy nie.
Dziś, ze względu na niepewną sytuację gospodarczą, niektóre banki dość ostrożnie podchodzą do pożyczkobiorców. Jak ocenia ekspert, jeszcze kilka lat temu podejście w poszczególnych instytucjach sektora bankowego było zbliżone.
- Może się zdarzyć, że w jednym banku marża będzie zaproponowana na poziomie 250 punktów, w innym - 450 punktów, co świadczy o percepcji wyższego ryzyka, a w jeszcze innym ten projekt w ogóle zostanie odrzucony - tłumaczy menadżer w Grant Thornton. - Mamy sytuację dość dużego zawirowania, banki poruszają się w środowisku dość dużej niepewności, co się przekłada na niespójność decyzji między poszczególnymi bankami.
Jak podkreśla, na rynku kredytów hipotecznych stroną, którą charakteryzuje bardziej ostrożne podejście, wciąż są kredytobiorcy.
- Główną przeszkodą jest tutaj niepewność konsumentów. Jest pytanie, na ile ludzie, którzy chcą kupić mieszkanie, są w tym momencie gotowi podjąć ryzyko związane z wzięciem na siebie zobowiązania na następnych 15-20 lat - mówi Hewelt.
Zgodnie z ankietą NBP w II kwartale również w segmencie kredytów mieszkaniowych nastąpiło nieznaczne łagodzenie kryteriów. Jednocześnie odnotowano wzrost popytu ze strony kredytobiorców. Zdaniem ankietowanych banków podobnie będzie w III kwartale.