Black Friday i Cyber Monday w pandemii - porady ekspertów

Bez tłoku w centrum handlowym i bez kolejki przed otwarciem sklepu, za to przed monitorem komputera lub ze smartfonem w dłoni, przeglądając witryny internetowych sprzedawców z całego świata. Tak może wyglądać tegoroczne święto wyprzedaży. Czy będzie bezpieczniej i taniej?

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Black Friday, dzień tradycyjnych wyprzedaży i obniżek cen, wypada w tym roku 27 listopada. Z kolei Cyber Monday, czyli odpowiedź branży e-commerce na przeceny w sklepach stacjonarnych - 30 listopada.

Można się spodziewać, że w tym okresie - jak co roku - sprzedawcy będą nas zachęcać do zakupów, oferując wyjątkowe okazje i duże cięcia cen towarów. Ponieważ rabaty rzędu 20-30 proc. na nikim nie robią już dziś większego wrażenia, zobaczymy i usłyszymy reklamy mówiące o obniżkach o połowę, a nawet o 70-80 proc, wobec pierwotnej ceny detalicznej.

Reklama

Towar znacznie poniżej wartości? Czy to możliwe, że sklep zdecyduje się sprzedać pełnowartościowy towar znacznie poniżej jego wartości? - Możliwe, ale jednocześnie mało prawdopodobne, że uda się nam kupić coś, czego naprawdę potrzebujemy, w tak korzystnej cenie - odpowiadają analitycy portalu Cinkciarz.pl. - Slogany reklamowe o gigantycznych zniżkach są obliczone na przyciągnięcie uwagi. Aby miały pokrycie w faktach, sprzedawca rzeczywiście może na przykład znacznie przecenić towar, na który i tak nie ma popytu, albo wcześniej podnieść ceny, by później skala obniżki prezentowała się okazalej - tłumaczą analitycy Cinkciarz.pl.

Oczywiście, nie wszystkie wyprzedaże są pozorowane. W Black Friday i Cyber Monday można upolować produkty znacznie taniej niż np. w grudniowym szale przedświątecznych zakupów prezentowych. Tylko jak odróżnić prawdziwe okazje od pułapek zastawianych na klientów?

- Nie powinniśmy się sugerować procentową skalą przeceny, tylko po prostu sprawdzić, ile ten sam produkt kosztuje w innych sklepach. Skoro tegoroczne polowanie na zniżki z uwagi na pandemię koronawirusa przeniesie się do internetu, tym łatwiej będzie skorzystać z porównywarek cenowych i dokonać szybkiej weryfikacji - podpowiadają analitycy Cinkciarz.pl.

- Zakupy w sieci mogą okazać się dla nas nie tylko bezpieczniejsze, ale i korzystniejsze. Możemy przecież przebierać w ofertach z całego świata, a nie tylko w sklepach czy platformach z kraju, w którym mieszkamy. To duża szansa na większy wybór produktów i niższe ceny. Zakupy za granicą wydają się tym bardziej godne uwagi, że za dolara czy euro płacimy dziś blisko 20 groszy mniej niż ledwie trzy tygodnie temu - podsumowują.

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: wyprzedaże | Black Friday
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »